niedziela, 18 sierpnia 2013

Niall. ♥ 1

Hej skarby. Powracam z nowym imaginem. Różni się od pozostałych. Bardzo. Jeśli się Wam spodoba, to dodam drugą część, liczę na Waszą opinię.
Kocham Was całym serduszkiem.
KLIK.♥


- Budzi się - usłyszałem czyjś przejęty szept zaraz przy moim uchu.

   Mój mózg zaczął już się wybudzać, a ja bezskutecznie próbowałem znów zasnąć. Mocno zacisnąłem powieki i przekręciłem się na bok żeby ukryć twarz w poduszce.
   Au!
   Zanim zdążyłem porządnie położyć się na prawym boku, poczułem przeszywający ból w klatce piersiowej. Syknąłem i mimowolnie otworzyłem oczy. Nade mną pochylało się przynajmniej pięć osób. Chciałem wiedzieć kto to, ale wszystko widziałem jak przez mgłę. Na miejscu ich twarzy majaczyły mi kolorowe plamy.
   Podniosłem ręce żeby przetrzeć sobie palcami oczy. Robiąc to, zauważyłem że na prawej ręce mam podłączony do kroplówki wenflon.
   Gdzie ja do cholery jestem?!

- Spokojnie skarbie, wszystko dobrze - usłyszałem zatroskany głos mojej... no właśnie, kogo?

   Jeszcze raz przetarłem oczy i spróbowałem rozpoznać twarze stojących nade mną ludzi. Dlaczego żadna z nich nie była mi znajoma?
   "To musi być sen" - pomyślałem, po czym zamknąłem oczy i mocno uszczypnąłem się w ramię. Jednak kiedy z powrotem otworzyłem oczy, nadal znajdowałem się w przerażająco sterylnej szpitalnej sali, leżąc podłączony do kroplówki i próbując odgadnąć kim są ludzie pochylający się nade mną. Było to czterech chłopaków, na oko w moim wieku, zadbana, dobrze wyglądająca brunetka, chyba po czterdziestce, pielęgniarka i jakiś gruby ubrany na czarno facet z napisem "OCHRONA" na plecach.

- Myśleliśmy że już się nie obudzisz - powiedział chłopak z burzą loków na głowie, związanych śmieszną bandanką w kratkę.
- Na szczęście żyjesz - dodał ciemnooki mulat z milionem tatuaży na prawym przedramieniu.
- Tęskniliśmy stary - teraz odezwał się bardziej ładny niż przystojny brązowowłosy chłopak z dwudniowym zarostem na twarzy i przenikliwymi niebieskimi oczami.
- Kim jesteście? - spytałem, bo za nic nie mogłem sobie ich przypomnieć. Tak samo jak nie pamiętałem tego jakim cudem się tu znalazłem. W miejscu gdzie powinny być wspomnienia z poprzednich dni miałem ogromną czarną dziurę.

   Chłopcy spojrzeli na mnie zdziwieni. Ten w loczkach z zakłopotaniem potarł kark i otworzył usta jakby chciał coś powiedzieć, jednak nie wydał z siebie nawet najcichszego dźwięku.

- Jak to "kim jesteście"? - powiedział po chwili. - Nie pamiętasz nas?

   Pokręciłem przecząco głową, czując przy tym okropny pulsujący ból w skroniach.

- Ja pierdziele, nie może być - brunet o niebieskich oczach złapał się za włosy i zburzył sobie misternie ułożoną fryzurę.
- Louis, uspokój się, on jest w szoku - powiedział cicho czwarty z chłopaków. Miał krótko ścięte włosy i śmieszny tatuaż na prawym przedramieniu, przedstawiający kilka strzałek zwróconych w jednym kierunku.
- Louis - powtórzyłem. Chłopcy spojrzeli na mnie z nadzieją. - Louis... nic mi to nie mówi - dodałem przepraszająco.

   Louis zaczął przeklinać pod nosem i mocniej ciągnąć się za włosy. Mulat uspokajająco poklepał go po ramieniu. Patrzyłem na to co się dzieje z coraz większą dezorientacją. Gdzie ja jestem, kim są ci ludzie i co oni tutaj robią?!

- Naprawdę nas nie pamiętasz? - spytał lokaty i usiadł obok mnie na łóżku.
- Ani trochę - powiedziałem.

   Usłyszałem cichy szloch kobiety która mnie obudziła. Rozmawiała z kimś przez telefon przyciskając do oczu wymiętą chusteczkę.

- Obudził się.. Ale nikogo nie pamięta - mówiła przez łzy.
- Kim ona jest? - spytałem loczka pokazując ręką na zapłakaną kobietę.
- Niall, to twoja mama - odparł.

   Zacząłem się śmiać. Ale to był taki dziwny, histeryczny śmiech człowieka, który stoi na granicy szaleństwa.

- Co się ze mną stało? - zadałem kolejne pytanie i chwyciłem chłopaka za ramię.
- Miałeś wypadek - powiedział cicho. - Popadłeś w anoreksję i twój organizm był wycieńczony, do tego depresja.. Próbowałeś się zabić.
- Anoreksja? - zdziwiłem się.  - Z tego co pamiętam, zawsze lubiłem jeść, nie wyobrażam sobie siebie jako anorektyka.
- Czyli jednak coś pamiętasz - na twarzy Louisa wymalował się uśmiech.
- Niewiele - odparłem. - Próbowałem się zabić, tak? Dlaczego?
- To przez pewną... dziewczynę - wyszeptał mulat i usiadł obok lokatego na łóżku.
- Miałem dziewczynę? - spytałem. Chłopcy pokiwali głowami. - Ładna była?
- Śliczna - zaśmiał się Louis.
- Nadal jesteśmy razem?

   Chłopcy momentalnie zamilkli. Nie musieli nic mówić. Zrozumiałem. Nie jesteśmy już razem. I to pewnie przez nią próbowałem się zabić. Najgorsze jest to, że nie potrafiłem sobie jej przypomnieć. W głowie miałem koszmarną pustkę. Pamiętałem tylko kim jestem.

- Och... - szepnąłem i zamknąłem oczy.

   Do pokoju wszedł ubrany w biały fartuch lekarz. Stanął obok mojego łóżka i kazał Louisowi i reszcie wyjść. Potem pochylił się nade mną.

- Powiedz mi kim jesteś i jak się nazywasz.
- Nazywam się Niall James Horan, mam 17 lat, mieszkam w Mullingar, gram na gitarze, śpiewam, miałem pójść do XFactora, ale ostatecznie nie wiem czy mnie przyjęli... - mówiłem. - Chłopcy powiedzieli mi że miałem dziewczynę i że była ładna.

   Lekarz pokiwał głową. Delikatnie podrapał się po włosach i westchnął, nie wiedząc co powiedzieć.

- Wiesz dlaczego tu trafiłeś?
- Ponoć miałem anoreksję - powiedziałem ostrożnie. - I próbowałem się zabić.
- Tak, dokładnie - skinął głową i zaczął w zadumie kartkować swój notes. - A który mamy dzisiaj rok?
- 2010 - odpowiedziałem bez wahania.

   Lekarz westchnął.

- Nie? - spytałem.
- Nie. Jest 18 sierpnia 2013 roku.

   Powoli przyswajałem jego słowa. Gdzie się podziały trzy lata mojego życia?! Złapałem się za głowę i zacząłem płakać jak małe dziecko.

- Co jeszcze?! - krzyknąłem do lekarza. - Może powie mi pan że jestem znanym na całym świecie piosenkarzem z milionami funtów na koncie?!
- W rzeczy samej - powiedział śmiertelnie poważnym tonem.

   Znowu zacząłem się śmiać. Błagam, żeby to wszystko było tylko jakimś debilnym żartem. Gdzie zgubiłem swoje osiemnaste urodziny? Gdzie się podział mój występ w XFactorze? Jakim cudem jestem milionerem?
   Wtedy drzwi do pokoju w którym leżałem nagle się otworzyły. Do środka weszła śliczna dziewczyna, trzymająca w ręce brązowego pluszowego misia. Miała zapuchnięte od płaczu oczy i zaczerwieniony nos. Spojrzała na mnie.
   Przypomniałem sobie.. to była..

- [T.I.] - powiedziałem i nagle straciłem przytomność.

A.♥

30 komentarzy:

  1. Bożeee... ŚWIETNY !
    Pisz drugą część proszę masz talent :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Omg zajebiste juz sie nie moge doczekac next :**

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten imagin jest inny, prawda, ale naprawdę naj naj naj naj najlepszy :D
    Czekam na następną część, bo oczywiście musi się tu pojawić :)
    Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudo czekam na następną część ^^ :**

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialny . ♥ Nie mogę doczekać się następnej części . ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Najlepszy!
    Druga część musi być <3

    OdpowiedzUsuń
  7. NEXT, NEXT ;* SZYBKO! I ŻEBY NIALL SOBIE WSZYSTKO PRZYPOMNIAŁ, TEN IMAGIN JEST TAKI WZRUSZAJĄCY ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. To jest ge-NIALL-ne czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  9. o mój boże dawaj kolejną część to jest genialne !!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Genialne!!! Szybko dawaj nexta!!! Kocham to!!

    Jagódka ;3

    OdpowiedzUsuń
  11. next i to szybko

    OdpowiedzUsuń
  12. Dajj druuugą część, proszę <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Zostałaś nominowana do libster awards :) Zapraszam do mnie:
    http://harrykochakotki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. TEN Blog jest taki AJDHSJVHJHVBUJDHB <3
    imagin OJA OJA OJA .!!
    poproszę drugą część .! ;*

    przy okazji to jest jeden z pierwszych blogów z imaginami , jakie czytałam .! naprawde rewelacja ,że tak dobrze go prowadzisz ;*

    MAM PYTANIE :

    mam bloga , z koleżanką : niall-harry-liam-zayn-louis.blogspot.com i potrzebujemy pomocy w promowaniu się. Możemy się 'wymienić' promocjami. tzn my przy poście piszemy wasz adres , a wy nasz. nie dużo razy ; ) chcemy ,żeby chociaż troche stał się popularniejszy ;)

    kontakt : twitter.com/kath_official . odezwij się jak podejmiesz decyzję ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. To jest świetne, genialne, zajebiste *.*
    Czekam na drugą część ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeju, pisz szybko następną część. Czekam z niecierpliwością. Jak zawsze świetne. Miła odmiana. Coś innego- niesamowitego.

    OdpowiedzUsuń
  17. Dawaj dalej!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Dlaczego taki krótki . ? ; c Boski pisz dalej . ; *

    OdpowiedzUsuń
  19. Dlaczego taki krótki . ? ; c Boski pisz dalej . ; *

    OdpowiedzUsuń
  20. wspaniały i szybko kolejną część! <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Cuuudny *_* Dawaj dalej <3

    OdpowiedzUsuń
  22. o boże ! aż mnie ciarki przeszły ! dawaj dalej ! <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Oł Maj Gad *-* To jest boskie! Już nie mogę doczekać się następnej części <3

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja chcę jesze jeden !!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Wow, jest świetny. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Pisz następny bo jestem strasznie ciekawa co będzie dalej. Ty dziewczyno masz talent. Zacznij pisać książkę czy coś. Ale tego imagina musisz dokończyć. ;*
    Marlena

    OdpowiedzUsuń
  27. Kończ tego imagyna bo ja nie moge...

    OdpowiedzUsuń
  28. Hahahaha...Aga masz przewalone kochanie ! Dzisiaj ma sie tu pojawić następna część ♥

    OdpowiedzUsuń
  29. Cudo *_* czekam na kolejną część :*

    OdpowiedzUsuń
  30. OH MY GOSH !! T jest niesamowite !! Pisz dalej :)
    Nie mogę się już doczekać następnej części !!!

    OdpowiedzUsuń