niedziela, 2 marca 2014

Harry. 1

Hej Skarby!
Tego imagina chciałabym zadedykować kilku wspaniałym osobom (mam nadzieję, że nie będziecie złe, że dedykuję go Wam wszystkim, a nie każdej z osobna.. ♥):

1. Netka Dognes z okazji imienin!
No to, moja droga, wszystkiego co najlepsze, dużo miłości, radości, szczęścia, zdrowia, spełnienia marzeń, ogromnego bogactwa, fajnego chłopaka, niezapomnianych przeżyć, spełnienia w życiu i generalnie WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! ♥
2. Emcia - z okazji urodzin!
Skarbie moje ty kochane, jak to się fajnie złożyło, że masz urodzinki wtedy co ja! W przyszłym roku od razu napiszę coś dla nas obu. Hihihi, ten misterny plan! No więc wszystkiego co najlepsze, urocze i kochane, małych żółtych kaczuszek, puchatych owieczek, mięciutkich poduszek, dużo szczęścia i miłości, znalezienia TEGO JEDYNEGO (najlepiej z One Direction, ale zostaw mi Louisa, bo on jest mój :c), prawdziwych przyjaciół, żadnych wrogów i ogólnie życia usłanego różami, żebyś żyła długo i szczęśliwie. ♥
No i ten, tego kilkupartowca z Lou to jeszcze Ci napiszę, na razie zajmę się tym, ok? Pamiętam, żeby nie było!
3. @JulciaDeptula bo Cię kocham, hłehłe. I wiem, że Ty kochasz Hazzę, więc dam Ci dedykację. ♥

+ zaznaczam, że nie wiem czy pisać drugą część, bo mam jeszcze 2 imaginy do skończenia, a stanowczo za mało czasu i pomysłów. :c
KLIK.♥

40 KOMENTARZY = 2 CZĘŚĆ



[T.I.]:

- Mamo, wychodzę! - oznajmiłam, wkładając moje zabójczo wysokie szpilki od Louboutina.
- Uważaj na siebie! - krzyknęła do mnie z salonu.

   Jej głos był trochę przytłumiony, biorąc pod uwagę to, jak daleko od drzwi wejściowych znajduje się salon. Mój dom był ogromny. No ale cóż, skoro nas stać, to czemu nie?
   To, że jesteśmy bogaci, to tak naprawdę tylko wina przypadku. Przez przypadek, mój ojciec zaprzyjaźnił się z bardzo bogatym mężczyzną w podeszłym wieku, który nienawidził swojej rodziny. Mojego tatę traktował jak swojego syna. Tfu, nawet lepiej od swojego syna, bo mojego tatę naprawdę kochał, a tamtego nienawidził. Kilka lat temu, pan Banks, bo tak się nazywał, miał wylew i niestety nie dało się go uratować. W ten sposób, po jego śmierci, tato dostał w spadku ogromny dom, jacht i kilkanaście milionów dolarów.
   A ja, razem z moją mamą, otrzymałyśmy przepustkę do wielkomiejskiego, nowojorskiego życia.
   Dzisiaj wieczorem razem z grupką znajomych mieliśmy się wybrać do jednego z klubów na Manhattanie, żeby świętować urodziny Louisa - chłopaka, w którym podkochiwała się moja najlepsza przyjaciółka. Za nic nie mogłam zrozumieć, dlaczego Tomlinson tak bardzo jej się podoba. Nie był ani specjalnie ładny, ani miły... Zawsze wyglądał na lekko wstawionego i przeważnie tak się zachowywał. Pomimo tego, Mimi była w nim okropnie zadurzona. No cóż, miłość nie wybiera.
   Gdy wyszłam przed dom, zauważyłam, że nowe sportowe auto Mimi stoi na podjeździe. Podeszłam do niego i wsunęłam głowę do środka przez drzwi od strony pasażera.

- Hej M - przywitałam ją wesoło i usadowiłam się wygodnie na fotelu obok niej.
- Cześć [T.I.] - pisnęła z podekscytowaniem, ostrożnie wycofując samochód z podjazdu. - Nie mogę się doczekać! Wyobrażasz sobie? Całą noc spędzimy w jednym pomieszczeniu z...
- Louisem Tomlinsonem, wiem - zaśmiałam się i delikatnie ścisnęłam ramię Mimi. - Cieszę się, że wreszcie sobie kogoś znalazłaś - dodałam.
- Ty też za niedługo kogoś sobie znajdziesz!

   W tym momencie jeszcze nawet nie podejrzewałam, jak bardzo prorocze były jej słowa.

***

   Spocone ciała, alkohol, papierosy, trawka... Te wszystkie zapachy nakładały się na siebie i sprawiały, że miałam ochotę zwymiotować. Resztkami sił powstrzymywałam swój obiad od wydostania się na zewnątrz. Mimi zniknęła gdzieś z Louisem, ale wolałam ich nie szukać, bo nie daj Boże, zobaczyłabym coś, czego mogłabym później żałować. Brad i Lolly - dwójka moich przyjaciół - również gdzieś się zagubiła, więc teraz siedziałam sama przy barze i sączyłam piątą szklankę coli. O dziwo, na razie nie chciało mi się jeszcze iść do toalety.
   Barman najwyraźniej miał mnie już dość, bo gdy poprosiłam o kolejną colę, postawił przede mną całą półtoralitrową butelkę i zajął się obsługiwaniem innych klientów. Siedziałam sobie ze wzrokiem wbitym w czerwoną etykietę na butelce i powoli analizowałam zawartość substancji odżywczych w porcji 100ml.

- Aż tak ci się nudzi? - usłyszałam zachrypnięty, męski głos.

  Rozejrzałam się dookoła, żeby zobaczyć do kogo on należy i... zamarłam z przerażenia. Na stołku barowym po mojej prawej stronie siedział najbardziej podejrzanie wyglądający mężczyzna, jakiego kiedykolwiek widziałam. Całe jego ręce były pokryte tatuażami, podobnie jak szyja i klatka piersiowa, której kawałek było widać przez białą koszulkę z dekoltem w serek. Jego zgrabne nogi opinały czarne jeansy z ogromnymi dziurami na kolanach. Cholera, on miał ładniejsze nogi ode mnie!
   Przeniosłam wzrok na jego twarz, ale zaraz tego pożałowałam. Miał srebrne kolczyki w uszach i w dolnej wardze, które połyskiwały groźnie w świetle lamp stroboskopowych. Całą jego twarz okalały niesforne ciemnobrązowe loczki. Łagodziły one troszeczkę ten cały buntowniczy wygląd. Ale najpiękniejsze w tym wszystkim były jego oczy - zielone, błyszczące, otoczone wachlarzem długich rzęs.
   Gdy chłopak zauważył, że bacznie mu się przyglądam, zmarszczył brwi. Jego oczy zamieniły się w dwie wąskie szparki. Ups, a tak dobrze się na nie patrzyło.

- Odpowiesz mi? - mruknął, sprawiając że cała zadrżałam.
- N-nie n-nudzi mi s-się - wydukałam, gwałtownie odwracając wzrok.
- Kolejna panna z fiołem na punkcie zdrowego odżywiania? - uniósł do góry jedną brew i oparł łokcie na blacie.
- Nie sądzę - zachichotałam nerwowo. Dlaczego on musiał przyczepić się akurat do mnie? - Wypiłam już pięć szklanek tego świństwa i właśnie zamierzam wypić kolejną.

   Na szczęście mój głos już nie drżał, więc mogłam mu normalnie odpowiedzieć.

- Nie chciałabyś spróbować czegoś mocniejszego?

   Pokręciłam głową. Poczułam, że oczy tego chłopaka są wlepione prosto we mnie.

- Prowadzę, więc raczej nie, dzięki - odparłam, nieśmiało odwzajemniając jego spojrzenie.
- Cóż, mogę cię odwieźć - zaproponował.
- A ty nie pijesz?
- Ja.. em... nie mogę - zająknął się.

   No proszę, a myślałam, że jest taki pewny siebie.
   Nie zamierzałam drążyć tematu, więc tylko pokiwałam głową w zamyśleniu i wzięłam kolejnego łyka coli. Chłopak nadal skanował wzrokiem każdy centymetr mojego ciała, ale nie mogłam mieć mu tego za złe, skoro kilka minut wcześniej ja robiłam dokładnie to samo.
   Nagle przy boku chłopaka pojawił się Louis. Był przerażony. Prawie tak samo jak ja, kiedy zobaczyłam jego kolegę.

- Styles, mamy problem - wypalił Lou. - Alec tu jest.

   Gdy tylko usłyszał to imię, wyraz twarzy chłopaka diametralnie się zmienił. Jego oczy znów zmieniły się w dwie cienkie szparki.

- Co kurwa? - warknął, gwałtownie podnosząc się z krzesła. - Myślałem, że ten skurwiel siedzi za kratkami!
- Bo siedział! - krzyknął Louis. - Ktoś zapłacił za niego kaucję.

   O kimkolwiek oni rozmawiali, wiedziałam, że to na pewno nie jest jakiś miły starszy pan. Ale cóż, tego mógł się domyślić każdy.
   Styles złapał się za głowę, wyrywając sobie z niej swoje urocze loczki. Wyglądał na załamanego.

- Gdzie on jest? - warknął, spoglądając na Tomlinsona z mordem w oczach. Nie wiem jakim cudem Louisowi udało się wytrzymać jego spojrzenie.
- Stoi obok DJ-a - odparł.
- Weź ją jak najdalej od niego - spojrzał na mnie. - A ja się nim zajmę.

   Dostałam gęsiej skórki i zaczęłam się trząść. Kim do cholery jest ten Alec i co on tu robi? Tyle pytań w tym momencie chciałam zadać im obu, ale nie byłam w stanie nic powiedzieć. Bałam się jak nigdy.
   Posłusznie poszłam za Louisem w stronę wyjścia ewakuacyjnego i patrzyłam jak chłopak z loczkami znika w tłumie tańczących ciał. Bałam się, że to już koniec, że coś mu się stanie... A ja nawet nie znałam jego imienia.
   Gdy wyszliśmy z klubu, zauważyłam, że stoi tam znacznie więcej ludzi niż przypuszczałam. Spanikowani mężczyźni i płaczące kobiety... Nikt nie wiedział co ze sobą zrobić.
   Louis zaprowadził mnie do grupki osób, w której byli również Mimi, Brad i Lolly. Gdy tylko mnie zobaczyli, zamknęli mnie w szczelnym uścisku.

- [T.I.], przepraszam że tak wyszło - wyszlochała Mimi w moje ramię. - Nie dość, że cię zostawiłam, to teraz jeszcze to... Przepraszam.
- Spokojnie M, nic się nie stało - odparłam.

   Teraz najmniej martwiłam sie tym, że moja przyjaciółka mnie zostawiła, bo wolała towarzystwo Louisa. Moje myśli cały czas krążyły wokół tego przerażającego chłopaka, który zaproponował, że mnie podwiezie, który śmiał się z tego, że czytałam etykietę na butelce coli, który nie mógł pić alkoholu z niewiadomych powodów.
   Nie wiem ile czasu staliśmy przed klubem, nie wiedząc co ze sobą zrobić, kiedy w końcu przez drzwi ewakuacyjne wyszedł chłopak w czarnych podartych jeansach i kręconych włosach. Tyle że teraz jego bluzka nie była już biała. Widniały na niej ogromne ciemnoczerwone plamy. Czy to... mój Boże, oby to nie była krew.
   Nie zastanawiając się za bardzo nad tym co robię, podbiegłam do niego i mocno go przytuliłam. Ale on nie odwzajemnił tego gestu i mnie odepchnął. W życiu nie czułam się tak głupio jak w tamtym momencie. Wiem, że praktycznie się nie znamy, ale halo! Martwiłam się.

- Wszystko w porządku? - spytałam, obrzucając wzrokiem jego obrażenia.

   Miał rozciętą wargę, podpuchnięte lewe oko i poobdzierane kłykcie, ale poza tym chyba nic mu nie było.

- Jasne - odparł tym swoim zachrypniętym głosem i odwrócił wzrok. - Tobie nic się nie stało?

   Parsknęłam śmiechem.

- Jestem cała - zachichotałam i okręciłam się wokół własnej osi.
- Cieszę się - mruknął niewyraźnie. - Podwieźć cię?
- Em... nie, dzięki, nie trzeba. Wrócę z przyjaciółmi - kciukiem wskazałam na Mimi, Brada i Lolly.
- Czekaj - szepnął i przybliżył sie do mnie. - Czy ty się mnie boisz? - spytał.

   Nie odpowiedziałam, tylko spuściłam wzrok.
   Chłopak chciał złapać mnie za rękę, ale tym razem to ja uniknęłam jego dotyku. I zaczęłam odchodzić w swoją stronę.

- Powiesz mi chociaż, jak masz na imię? - krzyknął za mną.

   Oczy wszystkich ludzi zwróciły się w moją stronę.

- [T.I.] - odkrzyknęłam i pobiegłam w stronę Mimi tak szybko, na ile pozwalały mi wysokie obcasy.

   Gdy wsiadałam za kierownicę jej samochodu, byłam pewna, że ktoś cały czas się mi przygląda. Odwróciłam głowę, by zobaczyć kto to. To był ten chłopak, Styles. Stał oparty o ścianę klubu, palił papierosa i nie spuszczał ze mnie wzroku nawet na sekundę.


A.♥
+ suchar na koniec:

DEKOLT W SEREK
.
.
.
.
.
.
.
TO TAKI Z DZIURAMI?
ILYSM. ♥

54 komentarze:

  1. Ohoho, pierwsza!
    Imagin jest zajebisty, czekam na dalsza czesc! :)
    Martyna x

    OdpowiedzUsuń
  2. hahahah padłam jak przeczytałam tego suchara na koniec! :DD ty dziewczyno zawsze musisz czymś dojebać na koniec, jesteś niesamowita xxx kocham te twoje imaginki są super i w ogóle pisz dalej!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fbsjsksjjsjdjfjfjwmkwjehdjwnsjdvcdvdvdvdvdhjejd
    OMOMOMOMOM:D^.^^.^^.^^.^^.^^.^.^^.^^.^^.^^.^^.^^.^
    Zajebisty>o<
    Ale trochę. Boję. Się. Harreha .dziwne co nie?boję. Się. Własnego. Męża Y.Y imagin jest
    Perfekcyjnycudowspanialyidealnykoocham
    Ma być. 2 część. :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D;IDEALNY. <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne ! Czekam na 2 część :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super ! I dzięki za życzonka :) Ma być następna część !!!!!!!!!!! No kurde, bardzo wciągający ten imagin ;3 DALEJ DALEJ DALEJ DALEJ DALEJ DALEJ DALEJ DALEJ DALEJ DALEJ DALEJ DALEJ DALEJ DALEJ DALEJ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne !!!!!!hsbsdjdhjxbfuuv niewiem co powiedzieć .Cudny!!!!A jeszcze kiedy dokończysz Liam i Lou? A i jeszcze chciałam zapytać czy hm mogę przesłać ci na maila/gmaila mój inmagin o 1D .Niewiem jaki jest tak sobie go napisałam.A i jeszcze raz Cudny!!!A dokonczylas. serię ,, Wszystkich"?A i jeszcze dzięki za życzonka kochana:-*
    ~Emcia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co! Uwielbiam pisać życzenia, więc to była sama przyjemność! ♥
      Możesz mi go przesłać, nie ma problemu, tu masz mojego maila: kalosz2702@gmail.com
      A jeśli chodzi o "Wszystkich", to na razie opornie mi z tym idzie.. Ale pewnie kiedyś to dokończę! :D

      Usuń
  7. Zapowiada sie interesujaco :D A tak wgl. to co z tym imaginem o Zayn'ie jako nauczycielu plastyki ? Bo czekam i czekam na kolejna czesc

    OdpowiedzUsuń
  8. Super :)
    Czekam na następną część x

    OdpowiedzUsuń
  9. Boski *.* kocham twoje imaginy! Są takie... Inne ? :) czekam na nexta ! /lola

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapowiada się opowiadanie fanfiction uhu xd
    Jest świetny!!!!
    Piszesz tak starannie,twoje prace są dopracowane;)
    a tak z innej beczki...






    CZY TYLKO MI KOŃCZĄ SIĘ FERIE?!?!?!?!
    WHYYYYYY?!?!?!?
    -Haribo

    OdpowiedzUsuń
  12. Widać że starasz się wyjść na prostą po twojej dłuższej przerwie
    Ale każdemu są potrzebne chwilowe wakacje prawda?
    Czekam na NEXT

    OdpowiedzUsuń
  13. Hahha serek :D Świetny next >> :) ♥

    OdpowiedzUsuń
  14. Uuuuuu <3świetny :* NEXT

    OdpowiedzUsuń
  15. CHCE NASTĘPNY ! CHCE ! CHCE ! CHCE ! :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale zajebiste!

    OdpowiedzUsuń
  17. zajebiste, czekam na kolejną część <3 *_* zapraszam do mnie: polskie-imaginy-o-1-d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Super! :D Musi być druga część, nie możesz tak tego skończyć <3

    OdpowiedzUsuń
  19. JEST MEGA ;3...masz bardzo fajne pomysły :))

    OdpowiedzUsuń
  20. omg
    cudo jak zawsze *o*

    OdpowiedzUsuń
  21. Jejuńku pliss!! Dalej!!! Świetny!

    OdpowiedzUsuń
  22. Już wysłałam ten inmagin (mój który ci wyslalam ) jest taki
    głupi i wogóle~Emcia

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetne!!!!!!!
    kocham twoje inmagin

    OdpowiedzUsuń
  24. Ciekawie się zapowiada. Napisz 2 część :) Życzę weny.

    OdpowiedzUsuń
  25. JEJKU ŚWIETNE ! *O*
    CZEKAM CZEKAM CZEKAM ! <3

    OdpowiedzUsuń
  26. Jak ja kocham te imaginy! Jak nie napiszesz drugiej części to ZNAJDĘ CIĘ!!! (Miało zabrzmieć groźnie :D) To jest takie qjzxgadp KOCHAM TOOO pisz nastęępnąąą częęęśćććć Życzę weny!

    OdpowiedzUsuń
  27. Prosze o kolejna czesc teraz zaraz juz!!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Super imagin... pisz go dalej ! <3

    OdpowiedzUsuń
  29. Next part pls <3

    OdpowiedzUsuń
  30. Zajebiste!! <3 czekam na następną część!! ;*

    OdpowiedzUsuń
  31. Zajebiste , czekam na next z niecierpliwością ♥

    OdpowiedzUsuń
  32. Hahahah... Cóż za genialny żart ;D
    A ten imagin... No przewyborny!! Wspaniałe cudeńko <33 Lubię takie mroczne strony Hazzy ;) I jak zwykle, niecierpliwie czekam na nexta z ogromną nadzieją, że się doczekam ;D

    OdpowiedzUsuń
  33. Świetny :) czekam na następną część ;) B.

    OdpowiedzUsuń
  34. Genialny ;D Przyznam, że przez pewien czas nie czytałam imaginów, bo nie nudziły, ale twoje zawsze są ciekawe <3 Czekam na następną część.

    OdpowiedzUsuń
  35. Harry z kolczykiem w wardze *o* Bardzo fajny imagin, czekam na next prt ;*

    OdpowiedzUsuń
  36. Super piszesz ;))

    OdpowiedzUsuń
  37. Super :-) Czekam na next :* Tylko kto to Alec.... Boję się xd

    OdpowiedzUsuń
  38. hej zapraszamy do nas!
    http://lovemirrorslikezayn.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  39. Kurwa zakociałam się w towimch opowoadaniach ... Piszesz cudownie *.* ;*

    OdpowiedzUsuń
  40. No, proszę, proszę! :D
    Harry Bad Boy ^^. Like it! :D
    Świetne, Rewelacyjne, Bombowe i tak bym mogła przewertować cały słownik języka polskiego :D
    Kocham xo.
    P.s. Kiedy ja się doczekam tego Lou? :*

    OdpowiedzUsuń
  41. Ojej nie wiem co powiedzieć.Od czego tu zacząć.To tak :
    *Śliczny inmagin wzruszający poruszający , ale jednak się boję tego gościa.Ale pomysł spcio!!!<3
    jgshjddhhcgjiCUDNY!!!!Skąd ty piszesz takie cudeńka??
    * Chciałabym zapytać kiedy następną część Lou i Liama??
    *Czekam na next bo świetny i szkoda takie cudo zmarnować :-) ;-)
    ~Mimi

    OdpowiedzUsuń
  42. Imagin - OMFG. Nie chcąc przekinać powiem zajedwabisty. Padłam jak przeczytłam tego suchara ;3 Czekam na nexta ^^

    OdpowiedzUsuń
  43. Czy tylko ja dziwnie czułam się czytając, że jego oczy zwężają się jak szparki? HAHAHAHAHAHAHAHAHHA
    A tak poza tym to był to całkiem niezły imagin :)
    ~krejzol

    OdpowiedzUsuń
  44. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  45. Kofffam !! Jak zwykle super imagin ... wpadnij jak masz czas http://polish-imagine-one-direction.blogspot.be

    OdpowiedzUsuń
  46. suuper :D Zapraszam do mnie http://polskia-imagin-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  47. Dekolt w serek (trójkątny, w szpic)

    OdpowiedzUsuń