Cześć Koteczki!
Tak jak mówiłam, dodaję dzisiaj posta. Haha, jak ja siebie dobrze znam.
Tego imagina dedykuję mojej ukochanej @_Crazy_Mofo_69 (FOLLOW, FOLLOW, FOLLOW), za to że jest absolutnie wspaniała! bduvgsofndipw <3
+ dziękuję Angeli, za to że tak bardzo mi pomogła. :*
KLIK.♥
...Każdy ma w swoim życiu kogoś, kto chce je zepsuć. Kogoś, kto pragnie twojego cierpienia. Kogoś, kto zazdrości ci tego kim jesteś, bo wie, że nigdy nie będzie taki jak ty.
Każdy ma w swoim życiu kogoś, kto go kocha. Ten ktoś zrobi dla ciebie wszystko co będziesz chciał, zrezygnuje ze swojego szczęścia, żeby ciebie uczynić szczęśliwym. Nie będzie się bał stawiać czoła przeciwnościom, bo wie, że robi to dla ciebie.
Teraz doświadczam czegoś paradoksalnego, wiesz? Bo cholernie zazdroszczę ci twojego bogactwa, tego że stać cię na wszystko czego zapragniesz, tego że po prostu udało ci się w życiu, a mi nie. Nienawidzę cię za to, jednocześnie kochając cię za to jaki jesteś.
Wiem, że nigdy mnie nie widziałeś i nie wiesz o moim istnieniu. Pewnie to się nigdy nie zmieni. I w sumie tak będzie lepiej dla nas obojga, bo nie wiem czy zdołałabym zapanować nad sobą, mając cię na wyciągnięcie ręki.
[T.I.]
- Muszę przestać czytać listy od fanów - wyznałem i wzdrygnąłem się na samą myśl o nich.
- Na pewno nie jest tak źle. Pokaż to - powiedział Zayn i wyciągnął rękę w moją stronę. Ostrożnie podałem mu list.
Mulat pochylił się i zaczął powoli czytać wyznania fanki. Po chwili dosiadł się do niego Niall i zaczął zaglądać mu przez ramię. W momencie, w którym dotarli do najbardziej.. cóż... interesującego akapitu, ich twarze wykrzywiły się w pełnym obrzydzenia grymasie.
- Psychiczna - stwierdził Zayn, patrząc na list jak na trędowatego człowieka. - Napisała to używając swojej krwi, tak?
- O kurwa - podsumował po przeczytaniu "Wyznań Directionerki". - Ja jakbym nie wiedział co zrobić ze swoją krwią, to pewnie oddałbym ją dla potrzebujących, a nie używał do pisania listów.
- Może atrament jej się skończył - dodał mulat bez przekonania.
Już chciałem jakoś zripostować jego wypowiedź, kiedy nagle do pokoju wszedł Harry. Niósł w ręce dwa kubki z parującą kawą i paczkę jakichś japońskich ciastek. Wyrwałem z list z rąk Zayna i podstawiłem Hazzie pod nos.
- Czo to? - spytał z głupawym uśmiechem na twarzy.
- Przeczytaj - powiedziałem.
- Czekaj, muszę to gdzieś odłożyć - sapnął i zaczął kierować się w stronę stołu. Poszedłem za nim. - No, pokaż to.
Podałem mu kartkę i usiadłem obok Nialla na kanapie. Zaczęliśmy go obserwować, w oczekiwaniu na końcową reakcję. Dziwne, że kiedy dotarł do "tego akapitu", nie skrzywił się, ale zaczął się śmiać. Wreszcie złożył list na pół i spojrzał na nas.
- Co o tym sądzisz? - spytał Zayn.
- Hm...
Cisza.
- Albo to jakiś żart, albo ta dziewczyna jest psychiczna. Dobra, rozumiem to, że może cierpieć bo nigdy nas nie widziała czy coś, ale pisać list własną krwią? To już jest przegięcie - mruknął. Skinęliśmy głowami. - Poza tym, uważam że powinniśmy jej odpisać i poczekać na reakcję. A najlepiej byłoby zaprosić ją do siebie, wykupić jej M&G czy coś.
- Jesteś głupi, wiesz? - uśmiechnąłem się do Harry'ego.
- Właśnie za to wszyscy mnie kochają - odparł bez cienia frustracji. Cały Harry.
Usiedliśmy we czwórkę na naszej pachnącej nowością sofie i zaczęliśmy się zastanawiać co zrobić z tą dziewczyną. Niall uważał że trzeba zadzwonić do psychiatryka, Zayn uważał że to żart, Harry nadal obstawiał przy swoim, a ja nie miałem zdania. Współczułem tej dziewczynie. Poniekąd czułem się winny temu że oszalała, bo to było dla mnie pewne. Fanka zdecydowanie miała nierówno pod sufitem.
Jakieś piętnaście minut później do pokoju wszedł Liam z wysokim na około dwa i pół metra obrazem przedstawiającym nagą kobietę. Spojrzałem na niego wymownie.
- No co? - zdziwił się. - Dostałem to od fanki. Japonki są dziwne.
Wymieniliśmy z Niallem porozumiewawcze spojrzenia.
- Musisz coś przeczytać - powiedzieliśmy w tym samym czasie i wskazaliśmy na list leżący na stoliku.
Liam spojrzał na zakrwawiony kawałek papieru z niechęcią, ale w końcu przemógł się i wziął go do ręki. Zaczął powoli czytać te wypociny, czy też wykrwawiny (suchar godny Tomlinsona) i wyraz jego twarzy zmieniał się wraz z każdym przeczytanym zdaniem.
- Jak sądzisz, co powinniśmy z nią zrobić? - spytał Zayn.
- Zaprosimy ją do siebie, prawda? - powiedział Harry i spojrzał na Liama z nadzieją.
- Możemy, pod warunkiem że przyjedzie w kaftanie bezpieczeństwa - mruknął.
- Wiedziałem że się zgodzi! - krzyknął loczek. - Wy też się zgadzacie, prawda?
- Harry, to niebezpieczne - zacząłem. - A co, jeśli ona rzeczywiście jest chora?
- Chrzanić to! Idę załatwiać potrzebne papiery. Co wy na to?
- Hazz...
- Ty Tomlinson się nie odzywaj. Liam, ty już się zgodziłeś. Niall? - spojrzał na blondyna. Chłopak siedział i patrzył tępo na Harry'ego, nie wiedząc dokładnie co powiedzieć. - Rozumiem, że ty też nie masz nic przeciwko. Zayn, nawet jakbyś się nie zgodził, to wiedz że jesteś przegłosowany, wiesz, czterech na jednego... Dobra, ja lecę ją zaprosić! - krzyknął i pobiegł gdzieś, niewiadomo gdzie.
W pokoju znowu zrobiło się niebezpiecznie cicho.
- Ale się wkopaliśmy, co? - odezwał się Niall.
Skinęliśmy głowami.
Przysięgam, że kiedyś coś zrobię temu idiocie.
*TRZY TYGODNIE PÓŹNIEJ*
- Ja pierdole, nie wierzę że on to zrobił naprawdę! Nie wierzę! - krzyknął Niall, brutalnie wybudzając mnie ze snu. - No ja nie wierzę że w ogóle mu na to pozwolili! Przecież on jest jakiś nienormalny! Myślałem że żartował, rozumiesz? Ż-A-R-T-O-W-A-Ł!
- Nie przypuszczałem, że potrafisz literować. Zaskakujesz mnie, Horan - sapnąłem i przetarłem zaspane oczy. - Do rzeczy, co się stało?
- [T.I.] dzisiaj przyjeżdża. DZISIAJ. Ogarniasz? DZISIAJ!
- Opanuj się - skarciłem go. - Jaka [T.I.]?
- Ta od listu pisanego krwią.
JEZUSMARIAŚWIATSIĘWALI.
- CO?! - teraz to ja zacząłem krzyczeć.
- No właśnie! I wiesz co? Ten idiota już po nią pojechał na lotnisko!
- Wziął ze sobą ochroniarza? - spytałem. Po minie Nialla wywnioskowałem, że nie. - Jak tu wróci, to go zabiję.
- A ja pomogę ci zakopać zwłoki w ogródku - zaoferował blondyn.
Wyskoczyłem z łóżka, wyjąłem z walizki pierwsze lepsze ciuchy i pobiegłem do łazienki się ubrać. Wyszedłem z niej jakieś trzydzieści sekund później.
- Nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo wkurzony teraz jestem - wysapałem.
- Chyba jednak sobie wyobrażam - odparł. Stwierdziłem, że dzisiaj nie mam zamiaru się z nim kłócić. - Wiesz czego najbardziej się boję?
- Nie.
- Tego, że ta dziewczyna rzuci się na mnie, rozszarpie na strzępy, a potem napisze kolejny list, tym razem używając do tego MOJEJ krwi.
- Wydaje mi się, że najpierw może dorwać Harry'ego.
- Racja.
Wyszliśmy z sypialni do salonu i usiedliśmy na sofie. Po chwili Leslie, nasza kucharka, postawiła przed nami talerze z "pełnowartościowym śniadaniem", które musieliśmy jeść nieprzerwanie od pół roku. Zjedliśmy w ciszy.
Im więcej czasu upływało, tym bardziej bałem się o Harry'ego. Ogólnie się bałem. Wiedziałem, że tacy ludzie są nieobliczalni i w ogóle... Ale z jakiejś dziwnej, niewyjaśnionej przyczyny, bardzo chciałem ją poznać.
Jakieś trzy minuty później usłyszeliśmy pukanie do drzwi. Niall krzyknął "proszę!" i zaraz po tym do środka wszedł Harry, na szczęście cały i zdrowy, a obok niego stała TA DZIEWCZYNA.
Spojrzałem na nią nieśmiało, a ona odwzajemniła moje spojrzenie. W momencie, w którym nasze oczy się spotkały.... To było coś dziwnego i trudnego do opisania. Po prostu, gdy tylko ją zobaczyłem, poczułem się jak... Cholera, poczułem że... Cholera... Poczułem...
Ratunku.
A.♥
To jest mega mega mega mega megax69696969 dobre! Świetnie piszesz! Nie mogę doczekać się następnego rozdziału!
OdpowiedzUsuń*.* O_o
OdpowiedzUsuńJezusmaria! Jesteś NIEZIMSKA! dziękuję Ci baaaaardzooo.. i też Cię kocham!
OdpowiedzUsuńPS. Pamiętaj!! Pisz dalej! Jesteś świetna w tym co robisz!! :**
@_Crazy_Mofo_69 (Sabrina)
Świetna czesc czekam nn dodasz 5 część z Niallem ??
OdpowiedzUsuńO kur*a na początku taki mętlik, później ryczałam ze śmiechu. Dziewczyno ja Cię kocham normalnie ! Tak bardzo chciałabym chociaż wymienić z Tobą krótką dyskusje na Fb lub spotkać Cię w realu. Oh, marzenia. Mało prawdobodobne, że spotkam swoją idolkę, nie ?
OdpowiedzUsuńZapraszam do Siebie kochana !
http://onedirectionimaginyby.blogspot.com/?m=1
A może kontynuacja tego? Strasznie mnie zaciekawilas!! Plosee
OdpowiedzUsuń~Gocha
POPROSZĘ NASTĘPNĄ CZĘŚĆ! <33
OdpowiedzUsuńDziewczyno ja najpierw to czytam i zastanawiam się o co chodzi potem popłakałam się ze śmiechu xd Bożę ty masz ogromny talent nie mogę się doczekać następnej części (Oczywiście się nie spiesz bo pewnie masz też jakieś swoje obowiązki) Po przeczytani tej pierwszej części tego imagina postanowiłam że chociaż raz w tygodniu będę go czytać xd Jestem jakby to powiedzieć nałogowcem jeżeli chodzi o imaginy i czytam ich mnóstwo ale ten zdecydowanie będzie moim ulubionym ;3 Jestem twoją fanką ;3
OdpowiedzUsuńsuuuuuuper
OdpowiedzUsuńPrzez twoje imaginy nigdy nie moge oddychac W KAŻDYM RAZIE TO CO TU NAPISAŁAŚ JEST NAJLEPSZE CO DO TEJ PORY PRZECZYTAŁAM JESTEŚ BOSKA
OdpowiedzUsuńBooskie :*** Plosee szybko nexta <333333
OdpowiedzUsuńpowiem, że… strasznie rozśmieszył mnie ten imagin. hahah tak, Harry to idiota:) super napisany mimo, że trochę przerażający.. sama bym się jej bała ;x
OdpowiedzUsuńtroublemakerimagine.blogspot.com < zapraszam na fanfic'a o chłopcach
x
Mega :D Nexta proszę i to bardzo szybko :P UWIELBIAM! :*
OdpowiedzUsuńCzytam, czytam,czytam i tu moment z "JEZUSMARIAŚWIATSIĘWALI" śmiech totalny. Imagin świetny i śmieszny, ty nawet jak piszesz smutne imaginy to się śmiać chce. NEXT NEXT!
OdpowiedzUsuńCudowny, genialny, niesamowity, świetny, boski... Mogłabym tak jeszcze długo wymieniać.
OdpowiedzUsuńKocham Cię
Ej to jest zajebiste!!! Psychiczne ale zajebiste. Kocham to.. pliss o nexta c:
OdpowiedzUsuńOmomomomomomo *o*
OdpowiedzUsuńKocham <3
OmójBOŻE!!! To jest genialne!! PISAĆ krwią?! Matko jak na to wpadłaś?!
OdpowiedzUsuńKurczę, dodaj szybko następną część, bo się wciągnęłam w fabułę :)
Zajebiste. Poprostu zajebioza
OdpowiedzUsuńZajebiste. Poprostu zajebioza
OdpowiedzUsuńFajne
OdpowiedzUsuńŚwietne.:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://grenade-tlumaczenie.blogspot.com/
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
OdpowiedzUsuńOMG. Nie jestem w stanie powiedzieć nic więcej! WOW! Super, dawaj dalej!
http://harrykochakotki.blogspot.com/
Super!!!!!!!
OdpowiedzUsuńLovciam to. To jest super czekam na nexta<3<3:)
Directioner1
Pisz szybko kolejną cześć! Nie mogę się doczekać! Imagin fantastyczny <33333
OdpowiedzUsuńŚwietny :) Czekam na następną część.
OdpowiedzUsuńJEZUSMARIATOJESTCUDOWNE! :*
OdpowiedzUsuńCzekam na następną część :)
OdpowiedzUsuńHaha najpierw moja reakcja! : WTF o co kaman xdxd
OdpowiedzUsuńA potem, boziuuu normalnie cudeńko!
Świetny imagin! Ma sw charakterek! Rzadko kiedy czytam imaginy ze wszystkimi i to jeszcze tak dobre jak ten!
No normalnie czapki z głów :3
Bd bić Ci pokłony!
Zapraszam do sb
najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com
Kiedy dodasz 4 część Zayna ? -.-
OdpowiedzUsuńKiedy dodasz 4 część Zayna ? -.-
OdpowiedzUsuń100 punktpów za imag + 50000 za Lou ;-)
OdpowiedzUsuń