poniedziałek, 24 lutego 2014

Liam (i Louis). 2

Uwaga, uwaga...
Specjalnie dla Was postanowiłam napisać 2 część, możecie mnie wychwalać pod niebiosa, hłehłe. :) Jestem aktualnie na feriach, więc nie mam za bardzo jak pisać, bo cały czas mnie gdzieś ciągają, ale znalazłam troszeczkę czasu... No i jest.
Ten post jest taki dziwny i mi się nie podoba, ale wiem że nie lubicie czytać mojego narzekania, więc.. Hahah, kocham Was.
Imagin dla Angeli, Angi (@muminegg), oraz w szczególności dla Cookie166, która 4 dni temu miała urodzinki!

Kochanie moje, wiem że miało być o Niallu, ale nie martw się, będzie, tylko kiedy indziej, pamiętam o tym!
A na urodzinki życzę Ci wszystkiego co najlepsze, dużo szczęścia, miłości, spotkania 1D, wielkiego domu z jeszcze większym ogrodem, siedmiu luksusowych limuzyn, własnego jachtu, wiary we własne możliwości, wielu uśmiechów, błyskotliwych ripost, inteligentnych odpowiedzi, romantycznych wieczorów, nastrojowej muzyki, wzruszających zachodów słońca, uroczego chłopaka, który obroni Cię w niebezpieczeństwie, szczęścia w życiu i ogólnie wiesz... około 36510 niezapomnianych dni (z uwzględnieniem lat przestępnych)... Wszystkiego najlepszego Misiaczku, przepraszam, że tak późno. ♥
Kocham Cię najmocniej na świecie!


KLIK.♥ lub KLIK.♥ lub KLIK.♥


Louis:

   Obudziło mnie czyjeś ciche pochrapywanie. Z ociąganiem przetarłem dłonią zaspane oczy i rozejrzałem się po pokoju, żeby zobaczyć kto chrapie. Gdy ją zobaczyłem, serce zaczęło mi bić tysiąc razy szybciej. Otóż drodzy państwo, obok mnie leżała [T.I.] [T.N.], prawdopodobnie najbardziej idealna i najpiękniejsza dziewczyna na ziemi. Jej twarz była wtulona w poduszkę, która trochę tłumiła jej chrapanie. Nawet śpiąca i z rozmazanym makijażem wyglądała jak księżniczka. Szkoda, że to nie ja jestem jej księciem.
   Przeciągnąłem się, uważając by nie trącić [T.I.] łokciem, po czym spróbowałem wstać z łóżka. No właśnie, spróbowałem, bo nie do końca mi się udało. Czyjeś ręce oplatały mnie w pasie, skutecznie uniemożliwiając mi wyjście z łóżka. I to były ręce [T.I.].
   Miałem więc dwa wyjścia: obudzić ją i poprosić żeby mnie puściła (nie ukrywajmy - ta opcja była mało zachęcająca), lub położyć się obok niej i spróbować znowu zasnąć. Oczywiście, wybrałem opcję drugą. Nie chciałem budzić [T.I.]. Z powrotem zamknąłem oczy i ułożyłem się wygodniej na poduszce. Zacząłem rozmyślać o kucykach Pony, Teletubisiach i plastikowych gołębiach, czymkolwiek, co tylko pomogłoby mi z powrotem zasnąć. Gdy po kilku minutach poczułem, że jestem już na granicy snu i jawy, usłyszałem cichy głos [T.I.]. To się nazywa wyczucie czasu.

- Louis?
- Mhm? - mruknąłem, nadal z zamkniętymi oczami.
- Jesteś głodny? -spytała, zabierając dłonie z mojej klatki piersiowej.
- No... - odparłem i schowałem głowę w poduszce. Jak na ironię, w tym momencie strasznie chciało mi się spać.
- Chodźmy coś zjeść - zaproponowała i zaczęła powoli wygrzebywać się z pościeli.

   Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się takiego obrotu sytuacji. Myślałem, że [T.I.] wyskoczy z łóżka jak oparzona, gdy tylko mnie zobaczy, a potem zacznie mnie wyzywać od zboczeńców i bawidamków... Tymczasem jedyną rzeczą, o którą spytała było to, czy jestem głodny.
   Zacząłem rozmyślać nad tym, jak to się stało, że dzisiejszą noc [T.I.] spędziła akurat w moim łóżku.


- Przyjaciele? - usłyszałem przez ścianę głos Liama. 

Jak miał czelność pytać [T.I.] o coś takiego, kiedy ona powiedziała, że jest w nim zakochana? Czy on naprawdę jest aż takim idiotą? Zacząłem przeklinać go w myślach. Durny, łatwowierny Liam. Myśli, że jeśli [T.I.] mówi, że nie obwinia go za to, że on nie odwzajemnia jej uczuć, to naprawdę tak jest. Przecież wiadomo, że to kłamstwo. Każdy to wie.
Przepraszam, każdy oprócz Liama. 

- Przyjaciele - odparła [T.I.]. 

Wiedziałem, że mówiąc to jedno proste słowo, w rzeczywistości bije się z myślami. Na pewno ją to bolało. Tak bardzo chciałem ją w tym momencie przytulić... Ale jeszcze bardziej chciałem sprać Liama na kwaśne jabłko. To taki idiota... Nie wierzę, że nadal się z nim przyjaźnię. 

- Muszę wracać do Tiffany - powiedział Liam. - Na pewno wszystko w porządku?
Nie, palancie, nic nie jest w porządku!

- Pewnie, dam sobie radę - zaśmiała się [T.I.], ale ja słyszałem że przy ostatnim słowie głos jej się załamał.
- Gdybyś czegoś potrzebowała, to nie krępuj się, mów śmiało. Pamiętaj, że nadal jesteśmy przyjaciółmi.
- Dzięki Liam... Zapamiętam to.

Usłyszałem odgłos jego ciężkich kroków, a potem szczęk otwierających się drzwi. Kilka sekund później [T.I.] wpadła do mojego pokoju i z impetem rzuciła się na łóżko. Była cała zapłakana; tusz do rzęs spływał razem ze łzami po jej policzkach, zostawiając za sobą czarne smugi. Jej zazwyczaj idealnie ułożone blond loki tym razem były potargane i sterczały na wszystkie strony świata. Biedna [T.I.].
Głupi Liam.

- Nienawidzę go - warknęła, rzucając poduszkę w stronę drzwi. 

Niestety, nie udało jej się osiągnąć celu, bo zatrzymała się niemal idealnie w połowie dystansu. Zachichotałem. [T.I.] była taka słodka gdy się złościła. 

- Nie przejmuj się, ja też go nienawidzę - odparłem, przyciągając ją do siebie.
- Przecież jesteście przyjaciółmi - prychnęła, wtulając nos w zagłębienie mojej szyi. 
- O ile dobrze słyszałem, wy również - mruknąłem. 

Dziewczyna zamilkła. Zmarszczyła czoło, tak jak zawsze gdy nad czymś intensywnie się zastanawiała. Patrzyłem na nią w skupieniu, delikatnie gładząc ją po włosach.

- To co innego - powiedziała po chwili. - Ty nie jesteś w nim zakochany.

"Ale jestem zakochany w tobie" - pomyślałem, jednak nie odezwałem się ani słowem. W zamyśleniu pokiwałem głową. 

- On nie jest ciebie wart - stwierdziłem w końcu, spoglądając [T.I.] głęboko w oczy. 
- To chyba ja nie jestem warta jego. Tiffany... - zaczęła, ale zanim zdążyła skończyć, zatkałem jej usta dłonią. 
- Nie myśl o Tiffany. Liam nawet nie wie co traci, umawiając się z nią. Jesteś miliard razy fajniejsza. 
- Chyba kłamiesz, bo coś widzę, że nos ci rośnie - fuknęła [T.I.] i skrzyżowała ramiona na piersi.

Westchnąłem.

- Nie dam rady cię przekonać, co? - zaśmiałem się.
- Nie ma szans - mruknęła, ale odwzajemniła uśmiech. - Lou?
- Tak?
- Mogę dzisiaj spać z tobą? - spytała i spojrzała na mnie kątem oka.
- Em... Pewnie - odparłem, przytulając ją mocniej do siebie. - Po której stronie chcesz spać?


   Z zamyślenia wyrwał mnie głos [T.I.]:

- Wolisz kanapki z szynką czy jajecznicę?
- Tak - mruknąłem, niechętnie wygrzebując się z pościeli. 
- Lou, zdecyduj się! - zachichotała, wciągając przez głowę moją ulubioną niebieską bluzę z owcą. 
- Ej! - krzyknąłem i spojrzałem na nią z wyrzutem. - Pozwolił ci ktoś?
- Sama sobie pozwoliłam - odparła i wystawiła do mnie język.

   Pokręciłem głową z dezaprobatą. Zacząłem się zastanawiać jakim cudem [T.I.] tak szybko doszła do siebie po tym całym wczorajszym zamieszaniu. Mam nadzieję, że niebawem się dowiem. 

- Przeszkadza ci to? - spytała, robiąc minę smutnego szczeniaczka. 
- Nie... - mruknąłem, udając przegranego. - Chodź sobie w czym chcesz. 
- Jesteś wspaniały - pisnęła z udawaną ekscytacją. Przynajmniej myślę, że z udawaną. 
- Wiem, najwspanialszy.

   Spojrzałem na [T.I.]. Wyglądała słodko w mojej bluzie. Była na nią ewidentnie za długa, sięgała jej prawie do kolan. Zaśmiałem.

- Co jest takie zabawne, Tomlinson? - zmarszczyła brwi i posłała mi groźne spojrzenie. 
- Fajnie wyglądasz w mojej bluzie - powiedziałem szczerze.

   [T.I.] zarumieniła się i schowała twarz w dłoniach.

- Słuchaj Lou - zaczęła nieśmiało. - Wpadłam na pewien pomysł...

   Już zacząłem się bać.

- Zgodzisz się udawać mojego chłopaka przez kilka tygodni? - spojrzała na mnie z nadzieją. Gdy po upływie sekundy nie odpowiedziałem, zaczęła trajkotać jak głupia. - Chodzi o to, że chcę w jakiś sposób wzbudzić zazdrość Liama... Pomyślałam sobie, że bylibyśmy idealną parą, wiesz... Wystarczy kilka tygodni, naprawdę. Jakoś ci się odwdzięczę. Jeśli powiesz nie, to zrozumiem, ale zastanów się, dobrze?

   Od natłoku informacji zaczęła mnie boleć głowa. Zacząłem powoli analizować każde zdanie. Wiedziałem, że ten jej plan nie ma sensu, bo Liam i tak nie zrobi się przez to zazdrosny, ale perspektywa chodzenia z [T.I.] przez chociażby kilka tygodni, zasmakowania jej ust, bycia z nią tak blisko... To mnie przekonało. Nawet jeśli to wszystko miało być na niby.

- No dobra... - mruknąłem, jakby od niechcenia, a następnie posłałem jej krzywy uśmiech.
- Och, jesteś wspaniały - krzyknęła i wpadła mi w ramiona. - Absolutnie najwspanialszy.
- Dla ciebie wszystko... kochanie - zaśmiałem się i cmoknąłem ją w czubek głowy. 


A.♥
   

36 komentarzy:

  1. OMG
    OMG
    OMG
    MAM DEDYKACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    JNGJSINHIZNHJ *DENSY RADOŹDZI I TE PE*
    trzeci klik heheh
    ii
    tak jak ci jusz mówiłam
    ten imagin jezd
    jnsgjnrzhijnrhjieainrejmnh
    omg boski cudowny i te pee
    chociaż dla mnie to on nie jest jakiś specjalnie smutny cnie xD
    ale jezd pjengny
    i powinnaś dopisać "I TROCHE LOUIS" w nazwie XD

    kaaa ceeeee
    tfuj mumineg

    KLIKNĘŁAM WSZYSTKIE TRZY REAKCJE XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz Mumingu :)
      Mówiłam, że użyję twojej piosenki, hihihihi ^^ Masz rację, chyba dopiszę to "I TROCHĘ LOUIS"...
      kckckckc
      A.♥

      Usuń
  2. Wzruszające! Śliczne! ;33 Loffciam czekam NN ♥.♥

    OdpowiedzUsuń
  3. To jest takie boskie i wspaniałe omg hdikxtkcrucegvfhhgjfkvdjfgbsizskfub59 żygam tęczomm *.* *.* *.*

    OdpowiedzUsuń
  4. No to sie zapowiada :D

    OdpowiedzUsuń
  5. O mamusiu *.*
    Lou, serio zrobi dla niej wszystko ;) Ale jest mi go trochę szkoda ;c ,' Ewelina ogar to tylko wyobraźnia ', ale co ja poradzę :') heuiwhuwegfyeryrfbyervfyveryfvyevyvycervcyeywcbyurvcyvfyvtrevwvtcve, dziękuję, dobranoc, hahah ^^.
    ' udwubcyey ' - wyraża więcej niż 1000 słów :D
    Kocham! 3 dni! *.*

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie by było gdyby była z Lou a w czasie udawania w nim się zakochała :) świetny imagin ! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No kurwa w takim zajebistyym momencie? Pliss dodaj kolejny jak najszybciej bo nie wytrzymam PER-FECT! :D i fajnie byłoby jakby [T.I] była wkońcu z Lou :D <3

    OdpowiedzUsuń
  8. swietny imagin... poprostu boski... chce jak najszybciej next... kocham cie dziewczyno poprostu kocham :*

    OdpowiedzUsuń
  9. SndkdnIfk ! Genialna część! Tylko zcy to ne jest Liam i Louis ? To takie sweet i wgl <3

    OdpowiedzUsuń
  10. OMG!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! WSPANIAŁA CZĘŚĆ!!!!!!!!!!!! KOCHAM TEGO BLOGA, CIEBIE, TWOJE IMAGINY <333333333333 TO, CO PISZESZ JEST GENIALNE I NAJLEEEEEEEEEEEEPSZE!!!! ;D KOCHAM ;*
    I JUŻ NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ TWOICH KOLEJNYCH OPOWIADANEK ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Omom... kocham kocham kocham !!! Cuudo !! Zazro talentu siostrzyczko ♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Jejku jejku ! Na początku dobiła mnie nazwa "Liam(i Louis) hahaha;p i potem to cudo *_* ten blog jest zdecydowanie moim ulubionym blogiem z imaginami ! Zazdro talentu i życzę weny ! <3 mnóstwo miłości ! ;** + szybko nexta ! / lola

    OdpowiedzUsuń
  13. O boziu ♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  14. O matko! Cudo! Cudo! Cudo! Napisz proszę nexta jak najszybciej! KC <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Teraz to ja chcem trzeci!!! :D ten jest cudowny<3

    OdpowiedzUsuń
  16. znakomite :* ♥ next ^.^

    OdpowiedzUsuń
  17. Twoje imaginy są świetne :) takie ciekawe i dopracowane :) aż nie mogę się doczekać następnego rozdziału <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Popłakałam się kiedy przeczytałam życzenia! Dziękuję <3
    Oczywiście rozumiem że nie zrobiłaś z Niallem, wiem jaki to ogrom pracy.
    Jeszcze raz bardzo ci dziękuję i kocham mocno xoxo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co, to była przyjemność pisać je dla Ciebie. ♥
      Ale ej... napiszę Ci jeszcze coś z Niallem, nie ma problemu. Musisz jeszcze tylko troszeczkę poczekać, og?
      Kocham mocniej! xxxx

      Usuń
    2. Poczekam ile będziesz chciała:D
      Ale i tak ja kocham mocniej xoxoxo

      Usuń
  19. Wspaniały, nie mogę się doczekać kolejnej części ;** :))

    OdpowiedzUsuń
  20. Jejku *-* czekam na następną część <33333

    OdpowiedzUsuń
  21. Szuperowo Eksztremalny ! Kiedy next ? ;**

    OdpowiedzUsuń
  22. Po prostu wielbię Ciebie i te twoje imaginy, jak zawsze świetny, czekam na next 💜💜💜💜💜💜💜

    OdpowiedzUsuń
  23. jbkcgjvfvmn mhbv AAAAAA Nie mogłaś przerwać w tym momencie, no nie! xD Zarąbiste, czekam na następną cz ;D

    OdpowiedzUsuń
  24. C U D O W N Y !!! Ja chce nexta !!! to jest świetne ;) masz Mega talent ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram 😘😘😘😘😘😘💜💙💖💖💙

      Usuń
  25. OMOMOMOMOM <3
    czyżby lou zakochał się w niskim,grubym ziemniaku??? XD
    I TAK WIEM BO PISZĘ TO JUŻ PO DRUGIEJ CZĘŚCI ALE TO JEST SZCZEGÓŁ XDD
    -Haribo

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetny ^ ^ Uwielbiam tego bloga <3 Czekam na next :3

    OdpowiedzUsuń
  27. OMG jaki zajebisty *,* czekam na nexta - Zuza

    OdpowiedzUsuń