sobota, 15 lutego 2014

Niall. 6

Witajcie!
Tak, możecie mnie zabić, proszę bardzo, poddaję się. Nie chcę znowu robić z siebie ofiary losu i wszystko zrzucać na konkursy przedmiotowe (swoją drogą, przeszłam na wojewódzki z polskiego, hahaha), egzaminy i takie tam. To w jakichś 90% wina mojego cudownego lenistwa i życia w przekonaniu, że nie dam rady niczego napisać. Naprawdę, czuję się okropnie z tym, że Was zawiodłam i musieliście tak długo czekać na kolejną część. Jestem cholernie zła na siebie za to wszystko.

PRZEPRASZAM!
macie prawo być na mnie źli
wiem, jestem idiotką
ZAWIODŁAM WAS ZNOWU.

Poza tym, ta część jest do dupy i za krótka. Masło maślane, przesłodzona historyjka miłosna. Dobra, koniec z tym. Teraz w końcu mam ferie, więc postaram się pisać systematyczniej (czy też bardziej systematycznie).
Kocham Was bardzo. ♥
+ dziękuję Angelika, jesteś... najlepsza. :*





- Mój Boże - szepczę do siebie.

   Ciało Horana wije się niekontrolowanie na podłodze. Gdy tylko na niego patrzę, automatycznie zaczyna robić mi się niedobrze. Jak on mógł doprowadzić siebie do takiego stanu?
   Zaczynam się zastanawiać co mam z tym zrobić. Zadzwonić po karetkę? Nie. Wtedy byłby skończony. Jeśli wykryją narkotyki w jego krwi... co ja gadam, na pewno wykryją.

- Myśl, myśl, myśl – przytaczam swój ulubiony cytat z Kubusia Puchatka i zaczynam krążyć po kafelkowej posadzce, próbując znaleźć dobre wyjście. Albo przynajmniej mniej złe niż reszta. - Niall, a co powiesz na zatuszowanie wszystkich śladów po... no właśnie i zadzwonieniu po policję potem? Dlaczego mówię sama do siebie? - jęczę i pochylam się nad blondynem leżącym na podłodze.

   Przytulam policzek do jego klatki piersiowej i wsłuchuję się w jego zaskakująco miarowy oddech. Moja głowa unosi się w górę i w dół, naśladując ruchy jego ciała.

- Proszę cię, nie odchodź – szepczę do niego i delikatnie całuję jego czoło.

   Muszę zebrać w sobie naprawdę dużo silnej woli, żeby oderwać się od niego. Drżącymi palcami wybieram numer alarmowy. Zaczynam liczyć sygnały. Pierwszy, drugi...

- Halo? - słyszę.

   I wtedy zaczynam ryczeć jak głupia.

***

   Szum szpitalnej aparatury odbija się echem w mojej głowie. Gdy otwieram oczy, widzę tylko przerażająco białą ścianę przed sobą. Obok mnie siedzą rodzice Nialla. Jego mama zanosi się płaczem, a jego tata tylko podaje jej kolejne chusteczki i odbiera te zużyte.

- Spokojnie, Mauro – szepcze jej do ucha i delikatnie głaszcze ją po plecach.

   Też chcę, żeby ktoś mnie pogłaskał. A tak konkretnie to jedna osoba. Niall. 
   Na samą myśl o nim, zalewa mnie kolejna fala łez. Chowam twarz w dłoniach, nie chcąc by ktokolwiek zobaczył mnie w tym stanie. Tak bardzo się o niego boję, tak bardzo chcę, żeby wszystko było dobrze...
   Ale będzie dobrze, prawda?
   Ktoś delikatnie szturcha mnie w ramię. Podnoszę wzrok i widzę przed sobą nogi ubrane w białe szpitalne spodnie. Prostuję się na krześle. Naprzeciwko mnie stoi lekarz. Ma bardzo przyjaźnie wyglądającą twarz i chyba nawet się uśmiecha. Robi mi się ciepło na sercu.

- Tak? - szepczę.
- Przeżyje – odpowiada lekarz również szeptem i obdarza mnie pocieszającym spojrzeniem.

   Tego jednego słowa było mi trzeba. W nagłym przypływie emocji raptownie wstaję z krzesła i przytulam się z całej siły do lekarza. Czuję jak delikatnie gładzi mnie po włosach.

- Jesteś dzielną młodą dziewczyną – mówi mi do ucha. - Gdyby nie ty, prawdopodobnie już by go tu nie było. Jesteś bohaterką.
- Cieszę się, że przeżył – odpowiadam. - Ale wcale nie czuję się jak bohaterka. Wręcz przeciwnie... Mam wrażenie, że zepsułam mu życie. Bo teraz będzie musiał przejść na odwyk, prawda? - pytam.

   Lekarz z ociąganiem kiwa głową.

- I nie będzie mógł więcej tańczyć?
- No cóż... - zaczyna i nagle milknie. - Przykro mi. Wiem, ile te warsztaty dla ciebie znaczyły. Ile znaczyły dla was obu.
- Nie ma sprawy – przerywam mu i odsuwam się na bezpieczną odległość. - Dobrze, że już wszystko w porządku.
- Chcesz go zobaczyć? - pyta lekarz, wyciągając do mnie dłoń.

   Potakuję i idę za nim do małej szpitalnej sali. Rozglądam się po pomieszczeniu, próbując znaleźć Nialla. Leży na łóżku przy oknie. Jego fioletowe włosy śmiesznie kontrastują ze śnieżnobiałą pościelą i równie białą skórą jego twarzy. Nawet jego malinowe usta straciły swój ciepły odcień.

- Och, Niall – szepczę do siebie i ocieram kciukiem pojedynczą łzę, która wykradła się spod powieki.
- [T.I.]? - pyta. Głos bardzo mu drży, przez co każda samogłoska w moim imieniu jest nienaturalnie przeciągnięta.
- Już dobrze – mówię i delikatnie chwytam jego dłoń. Jest zimna i szorstka. - Wszystko będzie dobrze.
- Nie płacz – szepcze. - Wtedy brzydko marszczy ci się nos.

   Jego słowa sprawiają, że zaczynam się śmiać, jednak szybko się opanowuję. To nie jest odpowiednia chwila na śmiech.
   Czuję jak palce Nialla zbierają łzy z moich policzków. Cała rozpalam się pod jego dotykiem. Delikatnie przymykam oczy. Robię co w swojej mocy, żeby znowu się nie rozpłakać.

- Mój Boże – słyszę cichy głos chłopaka. - Tak bardzo cię kocham.

   Moje serce właśnie zaczyna bić tak szybko, że nie słyszę nic poza jego rytmicznym kołataniem. On powiedział, że mnie kocha. Wszystko inne przestaje się liczyć, teraz jesteśmy tylko ja i on.

- Kocham cię mocniej - odpowiadam po chwili.

   Na jego twarzy pojawia się delikatny uśmiech. Siadam na taborecie postawionym obok łóżka i zaczynam wpatrywać się w jego zmęczone oczy.

- Cieszę się, że tu jesteś - mówi i chwyta mnie za nadgarstek.

   Nachylam się i przybliżam jego twarz do mojej. W momencie, gdy składam na jego ustach pocałunek, do sali wchodzą rodzice Horana, najwyraźniej bardzo zdziwieni tą całą sytuacją. Gwałtownie się od niego odsuwam.

- Nie wiedzieliśmy, że wy.. - śmieje się pan Horan.
- My też – Niall przerywa swojemu tacie i uśmiecha się do niego.
- Chyba już lepiej się czujesz, prawda? - pyta go Maura i ściska go za drugi nadgarstek.
- Zdecydowanie lepiej, mamo. Przepraszam za to wszystko...
- To nie twoja wina, synku – mówi kobieta i delikatnie głaszcze blondyna po włosach.
- W stu procentach moja – odpowiada z naciskiem. - Niczyja inna.
- Pójdziesz na odwyk, prawda? - pyta go ojciec.
- To zależy, czy [T.I.] będzie tego chciała – śmieje się.

   W tym momencie całkowicie odbiera mi mowę. To niemożliwe, żeby moje zdanie było dla niego aż tak ważne. Ale obiecałam sobie nie zadawać niepotrzebnych pytań i nie zagłębiać się tak bardzo w to wszystko, więc...

- Bardzo tego chcę – mówię i delikatnie całuję go w policzek.
- No to... myślę, że nie mam wyjścia – uśmiecha się. - Dla ciebie wszystko.

A.♥

47 komentarzy:

  1. Jeśli to dla Ciebie jest beznadziejny post, to ja... Chyba pójdę się zakopać pod ziemię! Przy Tobie, jestem niczym! NICZYM!
    Jak ja ci zazdroszczę tego talentu, NOOO!
    Rozumiem, że czasem nie masz czasu ani weny, ale doceniam to, że w ogóle piszesz!
    KOCHAM!

    OdpowiedzUsuń
  2. Boski
    -pani Payne

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny!!!!Tylkk szkoda ze tak późno :'(

    OdpowiedzUsuń
  4. nareszcie dodałaś, już nie mogłam się doczekać!
    aw słodki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, niesamowite (z reszta jak kazda czesc). Kurcze, masz talent (tak, znowu sie powtarzam).
    Etap wojewodzki? Gratulacje. <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejku <3 to takie kochane <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Chwała Ci kobieto! Wreszcie go dodałaś:D jest cudowny<3 Idealny<3 PER-FECT<3

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mogłam sie już doczekać kiedy dodasz ten rozdział poprostu BOSKI <3 I nareszcie wyznali sobie miłość Yeaah! xD <3 Czekam na next'a ;**

    OdpowiedzUsuń
  9. KJERKHJUSHERNMKWEMJTHEUJHJHSKERNKENJTHTRGTFH
    HORAN NIE UMARŁ
    TO JA UMARŁAM
    PISZĘ Z GROBU
    AJ LOF LOF LOF JU SOŁ MACZ
    NORMALNIE NIE WIEM, CO NAPISAĆ
    WIĘC PISZĘ TAKIE BZDURY
    OJ
    ZARAZ TEŻ ZACZNĘ RYCZEĆ
    A TOBIE WPIERDOLĘ
    BO MÓWISZ
    ŻE TO JEST OKROPNE
    A TO JEST TAKIE PIĘKNE <3
    CUDOWNE, BOSKIE, NIESAMOWITE, W OGÓLE TAKI OHH
    WIĘC ZABRANIAM CI TAK MÓWIĆ
    A TO
    JEST TAKIE DOBRE
    ŻE WYBACZAM CI
    TEN CAŁY CZAS, CO TEGO IMAGINA NIE BYŁO
    I NAGLE DO MNIE DOCIERA
    TO JUŻ OSTATNIA CZĘŚĆ?!
    NOŁ NOŁ NOŁ NOŁ NOŁ NIE POZWALAM
    TAK SIĘ PRZYWIĄZAŁAM DO TEGO NIALLA :(
    TERAZ BĘDĘ PŁAKAĆ
    CHOLERA CIĘ
    BO SIĘ JUŻ (CHYBA) SKOŃCZYŁO
    I MUSZĘ SIĘ Z NIMI ROZSTAĆ
    A TO TAKIE PIĘKNE <3
    I ZNOWU DO MNIE DOCIERA COŚ
    A KONKRETNIEJ
    ŻE CHYBA NIE UMIEM PISAĆ KOMENTARZY JAKIŚ TAKICH SKŁADNYCH
    NO ALE
    JA TO TAK KOCHAM
    ŻE PRZESTAŁAM LOGICZNIE MYŚLEĆ :)
    DOBRA, NIE ODDYCHAM
    TYLKO CZYTAM TO OD POCZĄTKU
    KIHJWERNKERJNFKSDNKFRTHTJKRFGSFNKGKERH

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no, teraz to ja płaczę :') Teraz jest mi tak ciepło na serduszku, kocham Cię ♥

      Usuń
  10. Cudowny *-* Każdy taki jest :3
    A mam jedno pytanie. Co stało się z drugim blogiem lovecatslikeharry ? Czekam na dalszy rozwój wydarzeń, patrzę czy odblokowałaś, a tu: "Blog został usunięty." O co chodzi ?
    Mam wrażenie, że i tak się nie dowiem, bo nie odpiszesz :c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to masz szczęście, bo odpisuję :D Chodzi o to, że już (jak dla mnie) nie było sensu ciągnąć tego dalej, bo okazało się, że jestem fatalna w pisaniu wielorozdziałowych opowiadań, po prostu nie miałam już pomysłu ani ochoty tego pisać. Przepraszam. Bo jeśli zależało Ci na kontynuacji tej historii, a ja tak po prostu bez niczego usunęłam bloga, to należą Ci się przeprosiny. ♥

      Usuń
  11. Oh jejku jejku - cudo *_* i nawet nie wiesz ile razy dziennie wchodziłam na bloga i liczylam że coś dodasz i doczekałam się ! Kocham cię za tego imagina - biore go w całości ! Gratuluje wyników ;)) weeny ;*/ lola

    OdpowiedzUsuń
  12. Genialny. Jeden z najlepszych jakie kiedykolwiek przeczytałam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Niesamowite!! Dlaczego Ty ciągle kłamiesz?? Mówisz, że imagin jest do bani i nie wyszedł, a tu taka genialna niespodzianka <3 Baaardzo mi się podoba. Kurde, to jest świetne ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny :-):-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowny rozdział! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jesteś cudowna! Zazdroszczę Ci talentu i jeśli uważasz, że to zepsułaś to nie masz racji. Imagin jest świetny! KC <3 Weny życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Boziu. Jest niesamowity, taki romantyczny i pełny emocji. Życzę weny i czekam na nexxta

    OdpowiedzUsuń
  18. Zajebiaszczy! <333 Pisz daaaalej! Plosee ^-^ ♥

    OdpowiedzUsuń
  19. aaaaaaaaaaaaaaaa ♥ ♥ ♥ DALEEEJ proszeee :O

    OdpowiedzUsuń
  20. O mój boże! <3 nie potrafię opisać tego jak bardzo mi się podoba :D xx

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie jesteś idiotką, tylko leniuszkiem. Ja też więc przybij zółwia! Imagin jest boski, cudowny, extra, super, swietny!!! KOCHAM TWOJE IMAGINY CALYM SERCEM!!!


    Zapraszamm też do mnie, dopiero zaczynam : http://jemzupewidelcem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Piekny.. Rozplywam sie. Dodaj kolejna czesc bo to jest takie piekne........ Ale postaraj sie zrobic tak zeby Niall mogl tanczyc. To jest takie slodkie !
    KOCHAM CIE KOCHANA ! CZEKAM NA KOLEJNA CZESC ! KOCHAM CIE ! <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Czekam na next jak zawsze super... I zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja bardzo bym chciała jeszcze paru części że on np na odwyk weźmie narkotyki i będą jakieś komplikacje w ich związku... A TAK WOGÓLE TO JEST PIĘKNE RYYYYCZE !!!!!!!! :') cudne ;***

    OdpowiedzUsuń
  25. Awwwww...jakie słodkie.Poprostu się zakochałam <3 mam nadzieje ze beda kolejne czesci. Zycze weny <3

    OdpowiedzUsuń
  26. Kuuuuuuurcze to jest suuuuper .!! Dziewczyno kocham Cię ! czekam na następna część ...

    OdpowiedzUsuń
  27. kocham cie cudne next!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Zabije Cie!!! Serio! Piszesz takie zajeb*ste imaginy a Ty mówisz że to jest beznadzieja?? To jest takie jdidhejsiebaiqheyg no poprostu brak mi słów takie cudo!!!!

    OdpowiedzUsuń
  29. Nominuję cię do Liebster Awards!
    Szczegóły u mnie:
    http://moichpieciuaniolow.blogspot.com/2014/02/liebster-awards.html

    OdpowiedzUsuń
  30. Super! A bedzie nastepna czesc, czy to juz koniec? ♥

    OdpowiedzUsuń
  31. KOcham twoje imaginy!! Kocham ta historie!! Dawaj szybko next'a!! ;*

    OdpowiedzUsuń
  32. To było jest i bedzie przepiekny imagin(popłakałam się)

    OdpowiedzUsuń
  33. Jej! Nareszcie jest ! Cudo *.*

    OdpowiedzUsuń
  34. JEJKU OPŁACAŁO SIĘ CZEKAĆ NA TAKIE CUDO *___* KOCHAM CIĘ I TWOJE IMAGINY *____* GDBJSJSJJSNUEKKEBEGEVSIHSHEHUWJSUDB *__* ryczę :') piękne :') proszę napisz chociaż jeszcze jedną część <333

    OdpowiedzUsuń
  35. kiedy można spodziewać się 7 części ? śliczny i wzruszający imagin <33
    kocham !!

    OdpowiedzUsuń
  36. Bd jeszcze jedna czy już nie ?

    OdpowiedzUsuń
  37. Piękne ;') Dobrze że Horanek przeżył :3 Nie wiem za bardzo jak to opisać... Meow, piękne, cudowne, i w ogóle mój ulubiony imagin <3 Uwielbiam twoje imaginy. Takie pytanie: Będzie następna część? No bo w sumie się już wszystko ułożyło... No chyba, że będą jakieś komplikacje :D Buziaki i weny życzę

    OdpowiedzUsuń
  38. Będzie next? Imagin cudowny! :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Będzie next? Błagam odpowiedz, wchodzę tu codziennie żeby sprawdzić. ^.^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie będzie nexta (niestety), chyba że ktoś napisze go za mnie :D naprawdę ostatnio jest ciężko, więc już raczej nie będzie.

      Usuń
    2. Proszę napisz te wszystkie części są cudowne *.*

      Usuń