wtorek, 2 kwietnia 2013

Nialler. 1 ♥

Hejka kochani! Nadrabiam straty :D To teraz pierwszy kilkupartowiec od... bardzo dawna. I hope you like it <3
Kolejny pisany z Dagmarą. LOFF YA ♥
 KLIK.♥


- [T.I.], dokładnie wszystko przemyślałem. To nie ma sensu.
- Co nie ma sensu? - spytałaś zdenerwowana.
- Nasz dalszy związek. Powinniśmy to zakończyć. Raz na zawsze.
- Co? O czym ty gadasz?! - nie chciałaś uwierzyć w jego słowa. Poczułaś jak słone łzy spływają wbrew twojej woli po policzkach.
- Nie czuję już tego - wyznał. - Coś prysnęło. Nie ma magii - wzdychał.
- Dla ciebie wszędzie musi być magia?! - zaczęłaś krzyczeć. - Mogłam nie umawiać się z takim pieprzonym magikiem - wykrzyczałaś, a potem pobiegłaś w drugą stronę, byleby tylko być jak najdalej od niego.
- Ale [T.I.], poczekaj - próbował cię dogonić.
- Tak?! - warknęłaś.
- Najpierw musisz zabrać swoje rzeczy z mojego mieszkania - odparł.
- I tylko po to mnie zatrzymujesz?! Wiesz co? Jesteś beznadziejny - odparłaś i złapałaś się za głowę. - Jak? No wytłumacz mi: JAK MOŻNA COŚ TAKIEGO POWIEDZIEĆ?! Nie mieści mi się to w głowie! - krzyczałaś.
- Uspokój się, ludzie się patrzą.
- Niech się patrzą, gówno mnie to obchodzi! - warknęłaś i wydarłaś z jego dłoni kluczyki do auta. - Nie zapominaj, że to mój samochód - dodałaś.

   Chłopak głośno wypuścił powietrze z płuc i zaczął nerwowo przytupywać.

- Coś jeszcze? - spytał.
- Jedźmy już do tego pieprzonego mieszkania - wycedziłaś.
- Im szybciej tym lepiej.

   Miałaś już dość wysłuchiwania debilnych tekstów swojego chłopaka. Stop, byłego chłopaka. Teraz nie potrafiłaś pogodzić się z myślą, że kiedyś go kochałaś. Okazało się, że jest dupkiem, idiotą, kompletnie niewartym uwagi.
   Szybko spakowałaś wszystkie swoje ubrania i kosmetyki do walizki, wsiadłaś do SWOJEGO samochodu i odjechałaś, byleby tylko być jak najdalej od niego. Nienawidziłaś go, za wszystko co dzisiaj powiedział, co dzisiaj zrobił.
   Gdy byłaś już wystarczająco daleko od swojego byłego mieszkania, zaparkowałaś przed jednym z supermarketów, wyjęłaś telefon i zadzwoniłaś do swojej przyjaciółki [I.T.P.].

- Zerwałaś z nim? - spytała [I.T.P.] bez zbędnych wstępów. - Już przyszykowałam pokój, wbijaj.
- Boże kochany, jesteś najlepsza! - wydukałaś, nadal nie rozumiejąc jakim cudem twoja przyjaciółka już o wszystkim wiedziała.
- Wiem - zaśmiała się. - Tylko nie przestrasz się, mam gościa.
- Liam? - spytałaś, wiedząc już jakiej odpowiedzi możesz się spodziewać.
- Bingo. To za ile będziesz?
- Daj mi pół godziny - odparłaś i odpaliłaś silnik.

   [I.T.P.] była chyba największą szczęściarą pod słońcem. Jej chłopakiem był Liam. Liam Payne. Nieraz zazdrościłaś jej tego, jak świetnie układa jej się w związku. Ty cały czas kłóciłaś się ze swoim chłopakiem o byle co. A oni.. Oni byli po prostu dla siebie stworzeni.
   Zajechałaś pod dom [I.T.P.] około 19. Wypakowałaś z samochodu wszystkie swoje walizki, jakimś cudem doszłaś do drzwi i zapukałaś. Usłyszałaś chrobot klucza w zamku i po chwili zobaczyłaś twarz... jakiegoś zabójczo przystojnego blondyna, ubranego w luźne jeansy i zabawny sweter w reniferki.

- Jesteś [T.I.], tak? - spytał. Skinęłaś głową. - A ja Niall.
- Hejka - wysapałaś, uginając się pod ciężarem walizek.
- Oj, biedactwo, daj te toboły - powiedział i odebrał od ciebie prawie wszystkie torby.
- Dzięki - odparłaś i weszłaś za nim do środka.

   Liam i [I.T.P.] przygotowywali coś smakowicie pachnącego w kuchni i nieźle się przy tym bawili. Niall zaniósł wszystkie torby do twojego tymczasowego pokoju i położył je przy łóżku. Potem wyprostował się i spojrzał na ciebie w tym samym momencie co ty na niego. Od razu spuściłaś wzrok.

- Idziemy na dół, czy chcesz tu jeszcze chwilę posiedzieć, rozpakować się, pogadać? - spytał i usiadł na łóżku.
- Zostańmy tu na chwilę - odparłaś i zaczęłaś powoli wypakowywać ubrania z walizek.
- Więc co to za dupek cię rzucił? - zagadnął Niall, klękając obok ciebie i wkładając poszczególne rzeczy do szafek.
- A taki jeden, cholerny popapraniec - rzuciłaś.
- Hm, zbyt miła to ty dla niego nie jesteś - zaśmiał się.
- I nie będę - odparłaś i jeszcze raz spojrzałaś prosto w oczy Nialla. - Nie dla takiego dupka, który zostawił mnie, bo nie czuł magii.. Rozumiesz to? Nie czuł magii. Debil. Wszyscy są tacy sami.
- Ej ej, uspokój się i przestań mnie obrażać - uśmiechnął się i delikatnie złapał cię za dłoń. - To, że on zachował się jak skończony idiota, nie znaczy od razu, że wszyscy tacy są.
- Masz rację - westchnęłaś. - A ty co tu robisz?
- Przyjechałem z Liamem, bo nie chciałem siedzieć sam w domu.
- Dlaczego sam? Z taką urodą - przeleciałaś go wzrokiem z góry na dół - musisz mieć dziewczynę. Wyjechała gdzieś?
- No właśnie chodzi o to.. Ja nie mam dziewczyny - uśmiechnął się. - Dziękuję za komplement.

   Z bliska dało się zauważyć, że nosi aparat. Zamrugałaś kilkukrotnie i jeszcze raz na niego spojrzałaś.

- Nie masz dziewczyny? - powtórzyłaś.
- Nie. Nie chcę byle jakiej, pierwszej lepszej. Czekam na jakąś wyjątkową, która będzie potrafiła pokochać mnie tak mocno jak ja ją.
- Już cię lubię - wyparowałaś.
- I vice versa - uśmiechnął się.

   Przez całą resztę wieczoru rozmawialiście o wszystkim co było możliwe. Wynajdywaliście coraz to nowe tematy. Czuliście się świetnie w swoim towarzystwie.
   Dochodziła 23, Liam i Niall zaczęli się zbierać do wyjścia. [I.T.P.] pożegnała Liama całą toną czułych pocałunków. Razem z Niallem wyszliście z domu na dziesięciostopniowy mróz, tylko po to, by zostawić ich w spokoju.

- Niech się wycałują teraz, to potem Liam nie będzie o niej bez przerwy gadał - mruknął Niall i objął cię ramieniem.
- Robi tak? - spytałaś i próbowałaś rozgrzać skostniałe ręce pocierając je i chuchając na nie.
- Taaak. Potrafi opowiadać o niej bez przerwy, tak jakby była jakimś guru - uśmiechnął się.
- To słodko - powiedziałaś i spojrzałaś na niego.
- Okropnie - zadrżał. - Ej [T.I.]... Podałabyś mi swój telefon?
- Zapomniałeś swojego? - spytałaś i wyciągnęłaś swojego IPoda z kieszeni.
- Em... Chodziło mi o numer - zaśmiał się.
- A... tak, pewnie - pacnęłaś się ręką w głowę. - To pisz - zaczęłaś mu dyktować.
- Dzięki - uśmiechnął się.

   Otworzyły się drzwi. Liam wyszedł na dwór, lekko pogwizdując, z ustami zaczerwienionymi od namiętnych pocałunków. Posłaliście sobie z Niallem porozumiewawcze spojrzenia i pożegnaliście się krótkim pocałunkiem w policzek.

- Zadzwonię - powiedział, wsiadając do samochodu.

   Pokiwałaś entuzjastycznie głową, a potem stałaś i patrzyłaś jak odjeżdżają. Zrobiło cię się okropnie zimno, więc wróciłaś do domu [I.T.P.].

- Niall jest słodki, prawda? - zagadnęła twoja przyjaciółka, kiedy siedziałyście razem na sofie w salonie i oglądałyście jakieś tanie romansidła.
- Jak babeczka - odparłaś.
- A tak serio.. Podoba ci się?

   Zamyśliłaś się. Jeszcze raz przypomniałaś sobie jak się czułaś, kiedy po raz pierwszy wasze oczy się spotkały, kiedy chwycił cię za rękę, objął w pasie i cmoknął w policzek.

- Nie wiem - odparłaś. - Chyba jeszcze za wcześnie, żebym znowu się w coś angażowała.
- No ale ci się podoba, czy nie? - naciskała [I.T.P.]
- No tak! - krzyknęłaś. - Tak, tak tak!
- I o to chodziło -  zaśmiała się. - Kiedyś będziecie małżeństwem z piątką roześmianych bachorów...
- Cicho bądź - zatkałaś jej usta ręką. - Chociaż... Czemu nie?

A.



16 komentarzy:

  1. Oczywiście boski :) nic dodać nic ująć :) wiesz ja zawsze chętnie służę pomocą <3 xx

    OdpowiedzUsuń
  2. hahaha fajnie, fajnie. Marry you dodało trochę klimatu, jakby to siedziało przed świętami :d Congrats kochana.
    Angelaa <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny : będę z niecierpliwością czekać na next <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny!!!! Najchetniej już dzis czytałabym części dalsze.
    Ale....................
    To pierwszy raz od baaaaardzo dawna, nie wiem od kiedy jestem szczerze zachwycona i nie mam pojęcia jak udało Ci się to udało.
    Poraziła mnie prostota tego opowiadania, ale jednak jest w nim cos tak miłego i ciekawego. Ten cały flirt między TI i Niallerem jest świetny. I jeszcze wykorzystnie Liamka :p
    Urocze i zqjebiste jednoczesnie.
    Już jutro czekam na wiecej mój ty geniuszu <3
    ~Alice~

    OdpowiedzUsuń
  5. ahjvbsegnerfgtslhn. SUPER JANECZKU!!! NIEDOŚĆ ŻE MALARZ TO JESZCZE PISARZ! ŚWIETNIE SIĘ TO CZYTA!!!
    TWÓJ JANECZEK. :))

    OdpowiedzUsuń
  6. o z Niallerem <3
    bardzo fajny, podoba mi się :)
    czekam na kolejną część :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hahah cudowny ;)
    Czekam na kolejną część :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana ja już na gg piszę Ci następnego :***

    OdpowiedzUsuń
  9. Jedyny imagin z Niallem, który przeczytałam.. Świetny <3

    OdpowiedzUsuń
  10. fajny czekam na kolejna czesc

    OdpowiedzUsuń
  11. przesłodki <3 czekam na kolejną część *-* xx.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jest śliczny ;) A takie pytanie: Będzie część 2 ? Jeśli tak to pisz Ją prędko.

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny może by tak 2 część ? :) Zapraszam do mnie http://lovespoonlikeliam.blogspot.com/ Dopiero zaczynam i szukam adminów :) xx.

    OdpowiedzUsuń
  14. słodki ! ;*
    czekam na 2 część oczywiście :D :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Super!!! idę czytać kolejną część :) Zapraszam do mnie http://imaginy1dopowiadania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń