piątek, 24 stycznia 2014

Niall. 4

Hej Paróweczki!
Na wstępie chciałabym Was przeprosić za to, że tak długo nie dodawałam 4 części. Myślałam, że dodam ją już na drugi dzień, ale wena uparcie nie chciała przyjść. Wobec tego, czwarta część wyszła tak jak wyszła i nie ukrywam, że nie jestem z niej zbytnio zadowolona.
Poza tym.. zaczęłam się zastanawiać, jak to jest, że zazwyczaj pod imaginem mam 25, 30, góra 40 komentarzy, a tu nagle 70... Hahahahah, widać że jak chcecie, to potraficie!
Kocham Was Kiełbaski! ♥
+ dziękuję Angeli, że mi to wszystko sprawdziła i stwierdziła, że nie ma tragedii! <3
KLIK.♥



   Gdy otwieram oczy, pierwsze co widzę, to rozczochrane blond włosy Nialla zaraz przy mojej szyi. Następnie zauważam, że jego głowa jest oparta na moim ramieniu, a jego ręce mocno oplatają mnie w pasie. I, o dziwo, nie uciekam. Nie czuję się nawet zażenowana.
   Po tej nocy coś się zmieniło. Niall opowiedział mi o całym swoim życiu. Potrafił otworzyć się przede mną pomimo faktu, że teoretycznie aż do wczoraj „nienawidziliśmy się”.

 - [T.I.], wstałaś już? - słyszę jego zachrypnięty głos.
 - Prawie – odpowiadam i przekręcam się na lewy bok, uważając jednak, żeby nie strącić z ramienia głowy blondyna.
 - Która godzina? - pyta i oplata mnie ciasno ramionami. Och, to takie.. przyjemne?

   Niechętnie otwieram oczy i sięgam po telefon leżący na szafce nocnej. Niall trochę rozluźnia uścisk, umożliwiając mi jako taką swobodę ruchów. Spoglądam na wyświetlacz telefonu i niemalże od razu wyskakuję z łóżka.

 - Kurwa mać! - krzyczę, kiedy przez przypadek następuję nogą na trampek Nialla i tracę równowagę.  - Jest już po dziewiątej.

   Dwie sekundy później Niall również wyskakuje z łóżka i zaczyna grzebać w walizce w poszukiwaniu rzeczy do ubrania. Ja robię to samo.

 - Nie wierzę, że spóźnimy się na pierwszy trening – marudzi, wciągając na siebie czarny T-shirt z dziwnym nadrukiem w tęczowe koty. Dopiero w tym momencie dociera do mnie, że spał bez koszulki. I w dodatku przytulał mnie. - Myślałem... Myślałem, że to niemożliwe. Ja po prostu... nigdy się nie spóźniam. Nigdy – szczególnie zaakcentował ostatnie słowo.
 - Ja tak samo – odpowiadam, chwytając w dłoń parę ciemnoszarych legginsów, luźną błękitną bluzkę w chmurki i znoszoną parę czarnych, lakierowanych Martensów. - Zajmę na chwilę łazienkę, w porządku?
 - Pewnie – uśmiecha się i wygrzebuje z walizki szare dresy.

   W tej chwili orientuję się, że zaledwie dwa dni temu, nawet nie pytałabym się go o zdanie. Po prostu weszłabym do tej łazienki i siedziała w niej tak długo, jak by mi się podobało. Cóż... prawdopodobnie nie jestem już „starą [T.I.]”. Ale jak to możliwe, że jedna głupia noc tak bardzo nas do siebie zbliżyła?
   Pięć minut później, gdy wychodzę z łazienki, zauważam Nialla siedzącego na łóżku z twarzą ukrytą w dłoniach. Kołysze się w przód i w tył, ciągnąć się przy tym za włosy. Przez chwilę stoję jak zaklęta i obserwuję go, nie wiedząc co powinnam zrobić.

 - [T.I.] - bełkocze, a następnie z jego ust wydobywa się taki sam przeraźliwy jęk, jak ten gdy spał u mnie w domu.

   Jestem przerażona i nie wiem co mam robić. To wygląda jak jakiś atak, tylko nie wiem czego. Co do cholery się z nim dzieje? Czy to objawy odstawienia narkotyków, czy może coś innego?

 - Niall? - piszczę, klękając na podłodze pomiędzy jego nogami i delikatnie chwytając go za kolana. Chłopak zaczyna się trząść. - Niall, co się dzieje? Proszę, powiedz coś – w moim głosie słychać desperację.

   Nie wiedząc, co mam robić, chwytam blondyna za ręce i odsuwam je od jego twarzy. Jego oczy są jakieś takie nieobecne, bez wyrazu, tak jakby w ogóle nie przyjmował do siebie tego co widzi. Ten widok jest upiorny, to jak patrzeć na szmacianą lalkę w ciele człowieka.
   Ze zdenerwowania robi mi się niedobrze. Zaczynam odchodzić od zmysłów, krzyk rozdziera mi gardło. Mocno ściskam dłoń Nialla, zaczynam klepać go po policzkach, machać mu palcami przed oczami i kopać go w kolano, ale on nie reaguje.

 - Mój Boże, Niall! - krzyczę. - Co się dzieje?!
 - Już... w porządku – słyszę jego szept.

   W tym momencie chłopak w jakiś dziwny sposób dochodzi do siebie. Spogląda na mnie z zażenowaniem, a jego twarz raptownie okrywa rumieniec. Jestem tak bardzo szczęśliwa, że już jest normalny, że już wszystko w porządku, że nie kontroluję tego, co robię potem.
   A mianowicie rzucam się mu w ramiona i mocno przyciskam moje usta do jego ust.

 - P-przepraszam – jąkam się i gwałtownie odsuwam się od niego.
 - Chodźmy już, za dwanaście minut zaczynamy trening – mówi, tak jakby nic się nie stało.

   Ale ja widzę, że na nim moja reakcja wywołała jeszcze większe wrażenie niż na mnie samej.
   Szybko chwytam moją torbę z rzeczami przygotowanymi na zajęcia i podążam za Niallem do wyjścia.
   Wychodzimy z pokoju hotelowego i zjeżdżamy windą na dół, gdzie czeka na nas ubrany w czarny garnitur mężczyzna, przypominający mi trochę tajnego agenta. Uśmiecha się do nas ciepło i gestem zaprasza do wyjścia na dwór. Tak też robimy.

***

 - Spóźnienie – informuje nas surowo wyglądający mężczyzna, na oko koło czterdziestki.

   No co ty nie powiesz?! Ach, jak mnie denerwują tacy ludzie. W ogóle, wszyscy ludzie mnie denerwują, ale niektórzy w mniejszym, a niektórzy w większym stopniu. Jednak tacy jak ten, nadęty, wywyższający się i mówiący kompletnie niepotrzebne mi informacje palant, denerwują mnie najbardziej.

 - Przepraszamy, my po prostu... zaspaliśmy – tłumaczy się Niall.

   Mężczyzna unosi do góry swoje idealnie wyskubane brwi i mierzy nas wzrokiem. Przez chwilę stoimy przed nim, bojąc się wykonać jakikolwiek ruch.

 - Nie wyglądacie jak po seksie – stwierdza i ciumka ustami.

   Że co proszę?!
   Z Niallem wymieniamy pełne zdumienia spojrzenia i z trudem powstrzymujemy się od śmiechu. To niewiarygodne, jak bardzo zbliżyła nas do siebie ta jedna noc.

 - Do rzeczy – odzywa się jeszcze raz mężczyzna i zaczyna dłubać sobie w oku. - Jestem Theodore i to ja będę z wami ćwiczył balet. Gotowi?
 - Balet? - dziwi się Niall. - Myślałem, że...
 - To źle myślałeś – przerywa mu Theodore i pstryka palcami, pewnie po to, aby zapobiec dalszym dyskusjom.

   Posłusznie idziemy za nim przez korytarz i wchodzimy do sali treningowej, gdzie czeka na nas inny, ubrany w różowy T-shirt i białe rurki mężczyzna. Gdy widzę pełen dezaprobaty wzrok Nialla, automatycznie zaczynam się śmiać.

 - Zaczynam rozumieć, dlaczego w mojej szkole tancerzy przezywają gejami – mruczy pod nosem na tyle głośno, żebym go usłyszała i jednocześnie na tyle cicho, żeby nie słyszeli go nasi „trenerzy”.

   Uśmiecham się szeroko i delikatnie ściskam go za ramię. Chłopak odnajduje swoją dłonią moją dłoń i delikatnie ją ściska. Posyła mi jakieś dziwne spojrzenie, a ja udaję że rozumiem o co mu chodzi i lekko kiwam głową.
   Mężczyzna w różowym podchodzi do Theodora i zaczyna szeptać mu coś na ucho. Nasz trener zaczyna z zapałem kiwać głową. W końcu mężczyźni odklejają się od siebie i podchodzą do nas.

 - To jest Joseph – przedstawia faceta w różowym Theodore. - Będzie nam pomagał przez kilka pierwszych zajęć. Głównie tobie – wskazuje palcem na Nialla. - Pokaże ci dokładnie jak masz złapać swoją partnerkę podczas podnoszeń, no nie?

   Niall przytakuje.

 - Świetnie. Teraz przebierzcie się, zaczynamy za trzy minutki. Nie mamy czasu – trajkocze. - Powtarzam, nie mamy czasu!

   Theodore i Joseph wychodzą z sali i zostawiają nas na chwilę samych. Zaczynam wypakowywać z ubrania stroje do ćwiczeń. Niall robi to samo. Po chwili stajemy naprzeciwko siebie tak blisko, że nasze twarze dzieli jedynie kilka centymetrów.

 - Będziesz musiała mi zaufać – mówi blondyn, ściągając koszulkę w tęczowe koty przez głowę. - Potrafisz to zrobić?

   Zastanawiam się przez kilka sekund, po czym niezdecydowanie kiwam głową. Niall rzuca mi pytające spojrzenie.

 - Ale obiecujesz? - pytam, nerwowo łapiąc go za nadgarstek.
 - Co mam ci obiecać? - teraz to on pyta, zdezorientowanym wzrokiem szukając jakichkolwiek wskazówek na mojej twarzy.
 - Że nie pozwolisz mi upaść? - szepczę, rozluźniając uścisk.
 - Nigdy – odpowiada szeptem i czułym gestem przygarnia mnie do siebie.

   Składa na czubku mojej głowy delikatny pocałunek, a ja w tym czasie zastanawiam się, dlaczego mu na to wszystko pozwalam.

 - Ej? - pytam po chwili i spoglądam na niego. - Muszę się przygotować. Odwróć się i nie patrz.

   Niall niechętnie wypuszcza mnie z objęć i pozwala mi się przebrać. Powoli ściągam z siebie bluzkę i zamieniam ją na inną. Czuję na sobie czyjś wzrok.

 - Nie podglądaj! - karcę blondyna.
 - Sorry – śmieje się i z powrotem odwraca twarzą do ściany.

   W ekspresowym tempie przebieram spodnie i buty. W momencie, gdy kończę zawiązywać sznurówki w baletkach, drzwi do sali otwierają się i do środka wchodzą Theodore z Josephem. Joseph staje przy drążku i nie odzywa się ani słowem, natomiast Theodore taksuje nas swoim krytycznym spojrzeniem.

 - No, może być – mówi w końcu. - Teraz do drążka, marsz!

   Posłusznie wypełniamy jego polecenie. I właśnie na takim wypełnianiu jego poleceń mija nam kilka kolejnych godzin treningu.

 - Przerwa! - zarządza Theodore. - Macie pół godziny, potem zaczynamy podstawowe podnoszenia.

   Z mojego gardła wydobywa się jęk niezadowolona.

 - Jakieś problemy, panno [T.N.]? - pyta mężczyzna, uważnie mi się przyglądając.
 - Skądże – odpowiadam i sięgam do torby po butelkę wody mineralnej. - Jak na razie, jest fantastycznie.
 - Już za niedługo przestanie tak być.

   Czy to jakaś groźba?

 - [T.I.]? - słyszę cichy głos Nialla. Brzmi na przestraszonego.

   Gdy spoglądam w jego stronę, widzę jak siedzi skulony na podłodze. Całe jego ciało się trzęsie. Coś podobnego wydarzyło się dzisiaj rano. Boże drogi... co z nim jest nie tak?

 - Co się stało? - pytam i podchodzę do niego.
 - Czuję, że muszę... coś wziąć – odpowiada z wyraźnym trudem.

   Na początku nie dochodzi do mnie, co takiego ma na myśli, ale potem zaczynam rozumieć.

 - Nie rób tego – proszę, delikatnie gładząc jego plecy.
 - Nie mogę, ja po prostu... nie dam rady... ja... - dyszy.
 - Poczekaj do wieczora – dukam. Te słowa ledwie przechodzą mi przez gardło. Usiłuję grać na zwłokę. Nie chcę, żeby Niall ćpał.
 - Pozwolisz mi wtedy? - pyta i spogląda na mnie. Kiwam głową. - Dziękuję – odpowiada, ale nie przestaje się trząść.

   Nie chcę patrzeć na to, jak cierpi, więc wtulam głowę w jego klatkę piersiową i z całych sił zaciskam powieki.
   Tkwimy w takim uścisku aż do momentu, gdy Theodore i Joseph pojawiają się w drzwiach.


A.♥

84 komentarze:

  1. Ojej to takie słodkie, że ona wreszcie od niego nie ucieka :3333 No i czekałam na to tak długo i nie jestem zawiedziona w najmniejszym stopniu! Genialne, jak zwykle! <3
    ~Sylwia xx

    OdpowiedzUsuń
  2. świetna część

    OdpowiedzUsuń
  3. OMG Jak słodko <3<3<3
    Szkoda, że Niall ćpa :'(

    OdpowiedzUsuń
  4. Jezu genialne czekam na następną część xx ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Czemu przerwalas ? Dawaj dalej ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co przerwałam, bo nie bardzo rozumiem? :D nie wiem czy o to chodzi, ale planuję jeszcze przynajmniej jedną część tego imagina ;*

      Usuń
  6. Cudowny *-* Czekam na następny!

    OdpowiedzUsuń
  7. Omnomnom *-* Czekam na next !
    Kocham Cie xx

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam nadzieje że pojawia się szybko kolejne części :* Jesteś najlepsza i twoje imaginy też <3 KC. <3

    OdpowiedzUsuń
  9. aaaaaaaa cudowny ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale uroczo<3 Aww oni się do siebie zbliżyli. I love you and I love it<3 and all your imagine:*

    OdpowiedzUsuń
  11. O jej... Cudowny *u* Nie mogę się doczekać kolejnej części!! ;D <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne! Cała ta historia coraz bardziej mnie intryguje. Pisz dalej, jesteś wspaniała w tym co robisz <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Aww, wspaniale <3 Błagam na kolanach dodaj szybko następny rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  14. świetna historia, mam nadzieję, że Niallowi się polepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jest fragmen gdzie jest ze ludzie mnie denerwuja ,, niektorzy w wiekszym a niektorzy w wiekszym " i to chyba jest blad ? :) A tak ogolnie do imagima to pomysl super , db napisany i wgl x Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Jest fragmen gdzie jest ze ludzie mnie denerwuja ,, niektorzy w wiekszym a niektorzy w wiekszym " i to chyba jest blad ? :) A tak ogolnie do imagima to pomysl super , db napisany i wgl x Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Boże, jestem tępa! Dzięki, że mi o tym napisałaś, sama bym tego pewnie w życiu nie zauważyła! :D

      Usuń
  17. Świetne ^^, ten Theodore przypomina mi mojego nauczyciela..

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudowny ;* kocham twoje imaginy

    OdpowiedzUsuń
  19. Dalej, Dlaczego, akurat przerwałaś w takim momencie? Pisz szybko kolejną część.. Czekam NN <33333 *_*

    OdpowiedzUsuń
  20. Kochany ten niall...

    OdpowiedzUsuń
  21. O MATKO MAMUSIU MATULO !!! Biedactwo z tego Niall'a ;(
    Piękny imagin <3 czekam na kolejną cześć :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudoownyy *.* NEXT !!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetny :) Ale dlaczego w takim momencie ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Super mam nadzieje że wyciągnie go z nałogu

    OdpowiedzUsuń
  25. Strasznie podoba mi się to, że się zbliżyli do siebie. Boję się ci dalej z Niallem. Ta część jest wspaniała i czekam z niecierpliwością na kolejną.
    Joasia

    OdpowiedzUsuń
  26. Ojej jak słodko*.*
    Mogę z ciekawości o coś zapytać?
    Ile będzie części o Niallu?
    Chyba też miała być jeszcze 6 albo 7 cz. o Lou, prawda? Dodasz? <33
    Chcę wiedzieć czy Louis wyzdrowieje czy może umrze w tym imaginie? :) x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, przepraszam nie zauważyłam, że napisałaś że 6 część Lou była ostatnia.:)
      A będzie jakiś ciąg dalszy o wszystkich? Przepraszam, że tak pytam ale jestem ciekawa :* xx

      Usuń
    2. Myślę że będzie, ale jeszcze nie wiem dokładnie kiedy. Na razie staram się dokończyć Nialla, a potem pomyślę nad Wszystkimi :D xxx

      Usuń
    3. Podacie link do 6 cz Lou ?

      Usuń
  27. Przyznam Ci się, że codziennie wchodziłam na Twojego bloga z nadzieją, że kokejna część Nialla już jest :D No i proszę, co ja widzę?! xd
    Słodko, że w końcu [T.], dała szanse Niallowi :)
    Kurde, marwi mnie trochę stan Nialla :/ A jeżeli właśnie przez tą ,, ochote " ją upuści? Hmm.
    Czekam! <3

    OdpowiedzUsuń
  28. !!!!!!!!!!!!!!! :3

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetny, Cudowny po prostu łał !!!!!!!! *-*
    Czekam na next :* :*

    OdpowiedzUsuń
  30. PROSZE jak najszybciej o następny rozdział !!!!!!!!!!!!! To jest .... po prostu brak mi słów :**

    OdpowiedzUsuń
  31. genialne. taki inny Niall oijfishiodsgio

    OdpowiedzUsuń
  32. JAK NAJSZYBCIEJ C.D TO JEST AWWWWWW

    Co Louis ukrywa przed Jessie?
    Co się stanie w sylwestrową noc?
    Co się dzieje kiedy prawdziwe uczucia są darzone do kogoś kogo zna się od dawna? Czy Jess się dowie prawdy o tych na których jej zależy?
    Co się stanie gdy pojawi się osoba trzecia?

    http://second-face-story.blogspot.com/
    Zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  33. OMG !!!!!!!!!!!!!! JESZCZE !!!!!!!!!!!!!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  34. Zaparło mi dech w piersiach!! <3 mega!! :*

    OdpowiedzUsuń
  35. EXTRA !!! Czekam na kolejną część... :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Przepiękny! <3 Proszę nie męcz nas tak i dodaj nexta! :> I jak wena się u Ciebie nie pojawi, to sobie z nią porozmawiam :D Tak w cztery... wena ma oczy? xD Aj tam, jak zwał, tak zwał :D Czekam..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yh.. jak na razie, mam tylko 3 albo 4 zdania następnej części, bo weny jak nie było tak nie ma... Także ten, idź z nią porozmawiaj, żeby przyszła, bo jak nie, to.. WYMYŚLISZ COŚ :D

      Usuń
  37. Niesamowity imagin !!! :* kocham go i czekam na następne części

    OdpowiedzUsuń
  38. Cudowny *o* czekam na kolejną część

    OdpowiedzUsuń
  39. imagin jest świetny pisz dalej

    OdpowiedzUsuń
  40. super! zapraszam do mnie! http://lovemirrorslikezayn.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  41. Super! Czekam na next!

    OdpowiedzUsuń
  42. dalej dalej dalej no ! :D

    OdpowiedzUsuń
  43. Świetne next please !!! <3

    OdpowiedzUsuń
  44. Kiedy następny?? <33

    OdpowiedzUsuń
  45. Kiedy następny? Świetnie piszesz. Czekam na następny :*

    OdpowiedzUsuń
  46. Czekam na next ! :*

    OdpowiedzUsuń
  47. Dihfehfddfj sssssssspppppppppppaaaaaaaaammmmm

    OdpowiedzUsuń
  48. Śliczne :*
    Mógłby ktoś podać link do 6 części z Lou? xx

    OdpowiedzUsuń
  49. jak zwykle jest cudowny ! <3

    OdpowiedzUsuń
  50. Cuuuudo ;3 kiedy next?

    OdpowiedzUsuń
  51. Twój blog został nominowany do Versatile Blogger Award :) więcej informacji na : http://jednokierunkowe1d.blogspot.com/2014/01/versatile-blogger-award.html
    PS: świetny imagin czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  52. 69 kom hahaha .. A co do imaginu t o jest mega

    OdpowiedzUsuń
  53. No i zepsułam jestem 70 komentatorem. Przepraszam. Hahaha :3 A jeśli chodzi o Imagin to świetnyy! <3

    Zapraszam do mnie: http://i-am-lost-without-you.blogspot.com/


    OdpowiedzUsuń
  54. Boskie.... nie znajdę innych słów.... Boskie... <3

    OdpowiedzUsuń
  55. Kiedy next?!? Matko czekam aż od kiedy go dodalaś *.* Jest mega... Cygan go już z 100 razy i dalej mi się nie znudził... Ide do twojej weny z nią porozmawiać bo nwm ile można czekać ;* kiedy next *.

    OdpowiedzUsuń
  56. Kksdahgkfdghfjsargkkh, kiedy kolejna część?! Bardzoooo, bardzoooooo fajne!

    OdpowiedzUsuń
  57. Cudo i jeszcze raz cudo szybko next

    OdpowiedzUsuń
  58. Genialne, jak zwykle! :)

    OdpowiedzUsuń
  59. Jejku, jest niesamowity. *.* I wlaśnie zdałam sobie sprawę z tego jak dawno tu nie wchodziłam... Przepraszam.

    OdpowiedzUsuń
  60. świetny rozdział.. na pewno będę wpadać częściej. <3
    Zapraszam również do mnie :) http://look-after-you-honey.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  61. Ojej jakie to jest super musisz koniecznie dodać kolejną część! Jest wyczepista w kosmos! :D

    OdpowiedzUsuń
  62. Wspaniałe *.*
    Zapraszam do siebie.
    now-youre-counting-only.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  63. Jak wena kochana? chyba się do niej przejdę, bo już nie mogę wytrzymać. Bardzo mi się ten imagin spodobał i czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  64. Jaki zajebistyy! Tak mnie to wkręciło, że przeczytałam i mam banana na twarzy. Jaki cudowny! Po prostu bnsjhdncj *o* jesteś po prostu NIESAMOWITĄ osobą, pisz dalej i nie przestawaj. Czekam na nn i nie mogę się doczekać ! <3 pozdr ;*

    OdpowiedzUsuń
  65. Zostałaś nominowana do LBA, więcej u mnie :))
    http://opowiadania-marry.blogspot.com/2014/02/liebster-blog-award-3.html

    OdpowiedzUsuń