Dla Ady... bo mnie kocha i ja też ją kocham. <3
KLIK.♥
"This is the start of something beautiful.."
- Zayn! - wołałam, szukając go po całym domu. - Zayn, to nie jest śmieszne, gdzie się podziałeś?!
Z minuty na minutę stawałam się coraz bardziej zdenerwowana. Gdzie on się znowu podział? No przyrzekam, nigdzie nie mogłam go znaleźć. Ostatnio, kiedy tak nagle zniknął, wrócił na drugi dzień trzymając za rękę jakąś "uroczą" dziewczynę. Nie powiedziałam mu, że to rani. To nie w moim stylu. Ale z drugiej strony, powinien zauważyć że cholernie mi się podoba. Mieszkam z nim już od ponad roku, to znaczy nie tylko z nim, ale też z całą resztą One Direction. Powinien... prawda?
Stanęłam przy ścianie w kuchni i oparłam się o nią, rozmyślając o tym, gdzie może się podziewać Zayn. Pomyślałam sobie, że może teraz kocha się z jakąś seksowną blondynką na stole w kuchni. Nawet nie zauważyłam, kiedy zaczęłam płakać. Zsunęłam się w dół i usiadłam na podłodze chowając głowę w kolanach. Wypuściłam z ręki telefon i siedziałam.
Nagle drzwi do domu się otworzyły. Szybko otarłam łzy z oczu i spojrzałam na przedpokój. Miałam nadzieję, że to Zayn, ale rozczarowałam się. To był Niall. Posłałam mu najradośniejszy uśmiech na jaki było mnie stać w tej chwili, więc musiał on wyglądać jak grymas zbyt tłustej świni. Blondyn od razu zauważył, że coś jest nie tak i przycupnął obok mnie na podłodze. Chwycił moją dłoń i zaczął ją gładzić, szepcząc cicho jakieś słówka, których nie rozumiałam. A może nie chciałam rozumieć?
- Co się stało [T.I.]? - wyszeptał, kładąc swoją ciepłą dłoń na moim ramieniu.
- Jestem głodna - skłamałam.
- Przestań ściemniać, nawet ja nie płaczę z głodu, kiedy mamy tak wypchaną lodówkę - zaśmiał się i otarł kciukiem łzy skapujące mi po policzkach. - No dawaj, o co chodzi?
- Bo Zayn... - wyszeptałam i zalałam się łzami.
- Co Zayn? - zdziwił się Irlandczyk. - Co z nim?
- Miał wrócić cztery godziny temu - spojrzałam na zegarek. - Dokładniej cztery i pół. A go nadal nie ma. Powiedział, że będzie na mnie czekał w domu, aż wrócę z pracy - wyszeptałam i przytuliłam się Nialla. - A jeśli mu się coś stało? Nie wiem co mam zrobić, martwię się..
- I gadasz jak desperatka - zaśmiał się Niall. - [T.I.], nie zrozum mnie źle, wiem że się martwisz. Ale Zayn miał pewną sprawę do załatwienia i pojechał gdzieś z Louisem.
- Yhm.. - westchnęłam. - A Harry i Liam? - spytałam.
W tym momencie drzwi się otworzyły i do środka weszli roześmiani Harry, Liam i Danielle. Liam rozmawiał z dziewczyną, a Harry podszedł do nas i na powitanie, tak jak zawsze delikatnie pocałował mnie w policzek.
- Co jest? - spytał, siadając po mojej drugiej stronie.
- Już wszystko w porządku - odparłam uśmiechając się przyjaźnie do obu moich przyjaciół. - Kocham was - przytuliłam ich mocno do siebie.
- My ciebie też kochamy - uśmiechnął się Harry. - A teraz zwierzaj się wujkowi Hazzie o co chodzi.
- Nieważne - zbył go Niall.
- A Niallowi powiedziałaś! - krzyknął.
- No dobra, chodzi o Zayna...
- O widzę, że moja mała się zakochała - poczochrał mnie po włosach.
- Przestań - pacnęłam go ręką w głowę. - Dlaczego tak długo go nie ma?
- Nie mam pojęcia, pewnie coś mu wypadło... - Hazza zrobił wielkie oczy.
- To ja pójdę do pokoju - odparłam i wstałam z podłogi.
Harry i Niall nic nie powiedzieli. Poszłam korytarzem w lewo do swojego pokoju. Gdy otworzyłam drzwi, moim oczom ukazał się dość niecodzienny widok. Cała ściana nad łóżkiem była wytapetowana wspólnymi zdjęciami moimi i Zayna. Komu udało się ich tyle wytrzasnąć? Na łóżku leżała butelka mojego ulubionego czerwonego wina, a obok niego karteczka z napisem "OTWÓRZ SZAFĘ". Zdziwiłam się, bo nie wiedziałam o co chodzi. Podeszłam ostrożnie do szafy i delikatnie uchyliłam drzwi. Ze środka wyskoczył Zayn z ogromnym bukietem białych tulipanów w ręce. Na powitanie mocno mnie wyściskał.
- Jak długo tu siedzałeś? - spytałam kompletnie zbita z tropu.
- Prawie pięć godzin - zaśmiał się.
- Naprawdę?! I jakim cudem cię nie znalazłam?
- Bo jesteś głupkiem - wyszczerzył się i złożył na moich ustach delikatny pocałunek.
Stanęłam naprzeciwko niego i osłupiała gapiłam się wprost na jego usta. Nie wierzyłam, że ta chwila miała miejsce. Podniosłam wzrok na oczy Zayna i zaraz tego pożałowałam, bo prawie stopiłam się pod jego gorącym spojrzeniem.
- Kocham cię [T.I.]. Cholernie długo się w tobie podkochuję - wyszeptał mi do ucha i delikatnie je ucałował.
- To po co siedziałeś w tej szafie? - spytałam. Nie wierzyłam że to może być prawda.
- Właśnie po to, żeby ci to powiedzieć - uśmiechnął się.
- Tak długo...? Ja bym już dawno stąd wyszła.
- Wiesz, mówi się, że jak kocha, to poczeka - zaśmiał się i jeszcze raz złączył nasze usta w pocałunku.
A.♥
Cudo *___*
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńJaki świetny! :D
OdpowiedzUsuńOoo słodko ;* Jak zawsze super ;) ~Ada~
OdpowiedzUsuńw pewnym momencie o mało nie jebłam z krzesła ze zdziwienia ale pomińmy to. Imagin zajebisty , pisz jak najwięcej takich! :***
OdpowiedzUsuńHohoho!!! Nigdy nie byłam szaloną fanką Zayn'a. Jednak zmienię dzis chyba swoje skromne zdanie o nim.
OdpowiedzUsuńImagin był niesamowicie słodki, kochany i pozytywny. Masz takie wspaniałe, lekkie pióro. Piszerz tak kolorowo. Jak czytamy twoje prace rozlewa się takie cudowne ciepło w sercu. Niesamowite.
Nie wiem co moge jeszcze dodać. Dka mnie piszerz magicznie, profesjonalnie. Powinnaś sporzytkować swój talent na wieksze prace. Dłuższe. Myślałaś o ksiażce bądź wielopartowcach? Opowiadaniu? Byłoby to dla ciebie idealne.
Kocham Ciebię, twój styl, twoją sztukę i całą działalność. Pisz dalej i niepoddawaj się.
Twoja największa fanka
~Alice~
Jesteś cudowna, iamgin niesamowity, poprostu genialny i pomysłowy. Pomysł z szafą zadziwiający, mało z krzesła nie zleciałam. Super ^^ <3
OdpowiedzUsuńAle super:-D
OdpowiedzUsuńKocham twoje imaginy
Ah, ile bym dała żeby mi taki Malik z szafy wyskoczył ohohoho xd
OdpowiedzUsuńWspaniały imagin, no po prostu bomba! :D
POPIERAM :D O TAK NIE MIAŁABYM NIC PRZECIWKO GDYBY TAKI MALIK WYSKOCZYŁ Z MOJEJ SZAFY. WIELBIĘ GO !
UsuńNO W KOŃCU ZAYN BOGIEM BOGÓW ZALICZAM GO DO NAŁOGÓW !
Kurdeeeeee.... przez Ciebie zmieniłam zdanie o Zayn'ie... Bo szczerze mówiąc nie przepadałam za nim, a teraz...... Nosz no kurdeeeee!
OdpowiedzUsuńKurdeeeeee.... przez Ciebie zmieniłam zdanie o Zayn'ie... Bo szczerze mówiąc nie przepadałam za nim, a teraz...... Nosz no kurdeeeee!
OdpowiedzUsuńJEZU JAKI ZAJEBISTY !
OdpowiedzUsuńPROSZĘ ! DODAWAJ WIĘCEJ Z ZAYN'EM BŁAGAM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńUWIELBIAM O NIM CZYTAĆ :D
Piękne <3 Cudo poprostu! Uwielbiam czytać o Zaynie. Proszę dodawaj z nim więcej ;* Zapraszam do mnie : my-london-love.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSuper ;) a ten fragment jak zayn wyskoczyl z szafy xD padlam zapraszam na mojego bloga
OdpowiedzUsuńsliczny;)
OdpowiedzUsuńJuliaxD