środa, 23 stycznia 2013

Zayn 3. ♥

Nadeszła pora na trzecią część Zayna! W końcu! Trochę smutniejsza, inna, przepraszam jak coś schrzaniłam. Bo raczej schrzaniłam. Nie podoba mi się zakończenie. Wszystko za szybko. Ale strasznie się męczyłam żeby to napisać. Może nie jest tak źle? W każdym razie stwierdzam: od jutra piszę oneshoty, bo kilkuczęściowce mi nie wychodzą. Dla Żelka, za to że jest. xoxo

KOCHAM WAS PARÓWECZKI. <333

KLIK. ♥

"Miłość jest najdziwniejszym ze wszystkich uczuć.
Osoba którą kochamy, pomimo swoich licznych wad jest idealna.
Tak jak ty.
Jesteś dla mnie skarbem na całe życie..."


- Niall? - zdziwiłaś się i odepchnęłaś od siebie mulata.
- Tak, to chyba ja – powiedział z wyraźnym smutkiem.
- Ej, to nie tak – zaczęłaś się tłumaczyć i wstawać z łóżka, żeby przytulić Nialla.
- Nie [T.I.], leż sobie. Nie mam zamiaru wtykać nosa w nie swoje sprawy. A to nie są moje sprawy, jak sądzę... – powiedział i zanim wyszedł, mocno cię przytulił.

   Zaczęłaś płakać. Zayn mocno cię przytulił i nie wypuszczał ze swoich objęć.. długo. Bardzo długo.

5 dni później.

Zayn:

Uwielbiałem, jak prosiła mnie o bluzę, bo było jej zimno, jak dla zabawy przebierała się w moje ubrania, jak kupowała nam takie same bransoletki, czapki i bluzki. To wszystko sprawiało, że chciałem żeby była kimś więcej niż tylko przyjaciółką. Ale ona nie chciała.
   Odkąd Niall wszedł do nas do pokoju, odkąd dowiedziała się, że ją kocha, już nic nie jest takie jak było wcześniej. Nie chciałem, żeby się ode mnie oddalała, żeby nie była już tą samą [T.I.] którą była. Chciałem ją taką jaką ją zobaczyłem gdy stała zmarznięta przed drzwiami naszego domu pięć dni temu.
   Od tamtego czasu praktycznie nie mogłem jej złapać sam na sam, żeby chwilę pogadać. Aż do dzisiaj. Zamknąłem się z nią w naszym pokoju i w końcu postanowiłem spytać o to, co tak bardzo mnie gryzło.

- [T.I.], co ja robię nie tak?!

   Co to za dziewczyna, która jednego dnia mnie całuje, a drugiego stwierdza, że to wszystko nie ma sensu? Nie powinienem się nią w ogóle interesować, a jednak.. Ta jedna głupia dziewczyna kompletnie zawróciła mi w głowie.

- Och, Zayn... - zaczęła się jąkać, tak jak wcześniej gdy jej o to pytałem. - Wszystko robisz dobrze, ale...
- Ale co?! - wybuchnąłem. - Uważasz że jestem skałą? Że nie mam uczuć?!
- Och, Zayn...
- No co „Och Zayn”?! Kiedy nie wiesz co masz powiedzieć, dukasz tylko „Och Zayn” i myślisz, że to załatwi sprawę? Powiesz mi w końcu dlaczego mnie odtrącasz? Dlaczego traktujesz mnie jak powietrze? Co ja takiego robię?!

   Milczała, a jej milczenie i bezradność wyprowadzały mnie z równowagi. „Daj sobie spokój, chłopie, nie jest ciebie warta.” - próbowałem sobie wmówić. Nijak się nie dało. Nie wiem co ta dziewczyna ma w sobie, ale wiem, że oszalałem na jej punkcie.

- Powiem ci o co chodzi, tylko do jasnej cholery przestań wrzeszczeć!!! - odpowiediała wreszcie.
- Dobra! - odparłem. - Dobra.. To mówisz?
- Tak, spokojnie – uśmiechnęła się.

   Usiadła obok mnie na łóżku i objęła mnie ramieniem. Poczułem zapach jej perfum, dotyk jej włosów na swojej twarzy... Chyba naprawdę się zakochałem.

- Nie potrafię pokazać ci tego, jak bardzo cię kocham, ani jak bardzo mi na tobie zależy. Bo tak jest – mrugnęła do mnie. - Ale widzę, że przez to Niall cierpi. A nie chcę żeby cierpiał.
- Jeśli jest twoim przyjacielem, to powinien to zrozumieć – odparłem.
- Wiem, wiem.. - skruszyła się. - Rzecz w tym, że nie jestem pewna, czy nasz związek będzie czymś dobrym.
- Co..? Jak? Jejku, [T.I.], co ty gadasz?! Przecież ja kocham cię do szaleństwa, dobrze wiesz, że chcę być tylko z tobą. TYLKO!

   Świrowałem. Zacząłem zapewniać ją o swojej miłości, zacząłem wykrzykiwać jak bardzo jest dla mnie ważna. A ona tylko siedziała i patrzyła na mnie: nieruchoma, smutna, jak lalka z porcelany. Pocałowałem ją. Jeszcze raz poczułem niesamowity smak jej ust.. Myślałem że mnie odtrąci. Nie zrobiła tego. Odwzajemniła pocałunek dwa razy mocniej.
   Kiedy się od siebie oderwaliśmy, przytuliłem ją i wyszeptałem jej do ucha dwa magiczne słowa:

- Kocham cię.

   Najpiękniejsze jednak było to, że odpowiedziała:

- Ja ciebie też Zayn.. Zawsze cię kochałam...

A.♥

8 komentarzy:

  1. Gumiś ! <3
    Słodkie <3 straasznie słodkie i cudowne <3 !

    OdpowiedzUsuń
  2. Słodkie, cudowne i takie urocze kocham ^_^

    OdpowiedzUsuń
  3. <333 kocham.
    masz fajnego bloga, zapraszam do mnie. mam nadzieję, że wpadniesz : i-imaginyonedirection-n.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. ♥GENIALNE♥
    Będzie następna część? (Fajnie by było :-D)

    OdpowiedzUsuń
  5. A będzie 4... Prosze

    OdpowiedzUsuń