niedziela, 13 stycznia 2013

Zayn. ♥

No to tak paróweczki, macie Zayna, bo trochę dawno go nie było. Przedsmak mojej nagłej weny. Może trochę zbyt szczęśliwy i euforyczny, ale taki miał być. W końcu jednorożce lubią ferie, nie? Piszcie, czy kontynuować mordeczki. :*
Do słuchania Kiss You. ♥

"There's nothing funny, so we laugh at n-n-nothing!"

   3...2...1...  Ostatni dzwonek. FERIE! Całą klasą wybiegacie ze szkoły i zaczynacie prowadzić bitwę na śnieżki. Śmiejecie się, próbujecie unikać śnieżnych pocisków. Nagle czujesz, jak ktoś ściąga ci czapkę z głowy. No tak, Zayn. Twój najlepszy przyjaciel.W zamian za to, zaczynasz obkładać go śniegiem z każdej strony. Co z tego że przemokliście już do suchej nitki? Trzeba się cieszyć, wreszcie nadeszły tak długo wyczekiwane dwa tygodnie wolnego. Plany? Oczywiście że są. Wspaniale zapowiadający się wyjazd na narty z całym zespołem Zayna. Już nie możesz się doczekać.
   Powoli wróciliście do domu. Zayn, jak miał to w zwyczaju, wprosił się do ciebie na obiad. Tym razem zjedliście naleśniki. Patrzyłaś w zadumie na chłopaka i na jego wąsy z bitej śmietany. Wyglądał z nimi uroczo.
   Około 18:00 do drzwi twojego skromnego domku zapukało jeszcze czworo uśmiechniętych wariatów – Liam, Louis, Niall i Harry. Rozsiedliście się na łóżku w twojej sypialni i zaczęliście omawiać ostatnie szczegóły dotyczące waszego wyjazdu. Czułaś się jak przy opracowywaniu strategii wojskowej. Co nie znaczy, że źle. Wręcz przeciwnie, byłaś ogromnie podekscytowana.

 - Piątek, piątek, pięknych ferii początek – zaszczebiotałaś.
- Ale ty okropnie fałszujesz! - zaśmiał się Niall i zadziornie uszczypnął cię w łydkę.
- Wcale nie! Ja po prostu śpiewam na swoją melodię – odparłaś.

   Wróciliście do spraw wyjazdu. A więc tak: jutro, godzina 7:21 (Lou ustalał czas) masz stawić się pod domem chłopaków z całym ekwipunkiem – narty, buty, ubrania, kask, gogle itp. A potem wyjeżdżacie i jedziecie, jedziecie, długo, długo, bardzo długo i na miejscu jesteście około 14:00. Potem rozpakowujecie się w hotelu, jecie obiad i o 18:00 idziecie na stok, żeby trochę pojeździć. Voila!

   Zadzwonił budzik. Godzina szósta jedenaście. Wybiegasz z łóżka, szybko się ubierasz, pakujesz wszystkie potrzebne rzeczy i lecisz na śniadanie. Szybko witasz się z wiecznie zapracowanym tatą i rozgadaną mamą, potem z dwoma młodszymi siostrami, a potem biegniesz ile sił w nogach pod dom chłopaków. Zayn już czekał przed domem. A może wcale na ciebie nie czekał tylko poszedł zapalić? Nieważne. Przytuliłaś go na powitanie, a potem weszłaś do domu, żeby przywitać się też z innymi chłopcami. To, co tam zastałaś, przekraczało twoje wszelkie oczekiwania. Hazza, ubrany w tandetny strój narciarski, tańczył na stole w jadalni. Lou wtórował mu tym samym, tyle że przy lodówce, sprawdzając, co ciekawego jest w środku. Chyba tylko światełko.
   Wyjechaliście z minutowym opóźnieniem (7:22), a przyjechaliście na miejsce o godzinie trzynastej pięćdziesiąt siedem, sekund jedenaście. Wbiegliście do hotelu jak stado rozpędzonych bizonów i zabraliście się do chaotycznego rozpakowywania. W waszym pokoju były trzy dwuosobowe łóżka. Podzieliliście się na Harry'ego i Louisa, Nialla i Liama i ciebie z Zaynem. Nie żeby coś, ale ucieszył cię taki obrót sprawy. Bardzo lubiłaś Zayna. I nawet wydawało ci się, że on ciebie też.
   Na obiad podano lekko niedopieczonego łososia z ziemniakami i jakąś dziwną surówką. Mimo wszystko, jedzenie było pyszne. W końcu to nie jakiś byle jaki, tylko czterogwiazdkowy hotel! Zjedliście, trochę ponarzekaliście (głównie Harry, na to że kelnerki są brzydkie), a potem stwierdziliście, że czas iść na stok.

   Na górze było cholernie ciemno. Drogę rozświetlały jedynie nieliczne latarnie, bo chyba niektóre z nich się popsuły. Bałaś się zjechać. To był twój pierwszy raz. Z przerażeniem patrzyłaś w górę, na ludzi którzy zjeżdżali sobie jak gdyby nigdy nic. Zazdrościłaś im takiego podejścia.
   Lou, Niall i Liam poszli pojeździć, a Zayn i Harry stwierdzili, że koniecznie muszą cię uczyć. I że wcale nie potrzebujesz instruktora (ty jednak byłaś innego zdania). Przez pół godziny uczyli cię wpinania nart, przewracania się i hamowania. Kiedy stwierdzili, że idzie ci całkiem nieźle, zaciągnęli cię na wyciąg. Co z tego, że nie potrafiłaś skręcać?

- Coś czuję, że będzie zabawnie – szepnęłaś do Zayna, kiedy  pięliście się w górę na ławeczce.
- Dlaczego? Przecież dobrze sobie radzisz – zaśmiał się.
- Tak, świetnie.

   No i potem już wcale się do siebie nie odzywaliście. Stanęliście na szczycie góry. Spojrzałaś w dół i natychmiast zakryłaś oczy dłońmi. Okropnie się bałaś

- Nie pojadę – wysyczałaś. - Nie ma mocnych, chyba prędzej się zabiję niż stąd zjadę.
- Oj przestań [T.I.], nie będzie tak źle – pocieszył cię Hazza i „przez przypadek” popchnął cię do przodu.

   Zaczęłaś zjeżdżać z zawrotną prędkością. Próbowałaś hamować, ale nie bardzo ci wychodziło. Chciałaś się przewrócić, ale bałaś się, że coś ci się stanie. Słyszałaś z tyłu głos Zayna krzyczący: SPOKOJNIE [T.I.], JUŻ JADĘ! Mimo wszystko, nie byłaś spokojna.
   Nagle na horyzoncie zamajaczyło ci małe drzewko. W sumie, to ono tylko wydawało się małe. Kiedy na nie wpadłaś, już takie nie było. Usłyszałaś okropny trzask, a potem padłaś na ziemię i nie mogłaś się podnieść. Spojrzałaś na biedne drzewko. Wpadając na nie, połamałaś chyba wszystkie gałęzie. Ale co tam, ważne że żyjesz.
   Po chwili Zayn i Hazza dojechali do ciebie. Obrzuciłaś Harry'ego nienawistnym spojrzeniem.

- Żyjesz? - spytał Zayn, mocno cię przytulając.
- Jeszcze żyję – wysapałaś.
- No to chodź, pomożemy ci wstać.

   Wstałaś, ale nie potrafiłaś ustać na nogach. Szczególnie na prawej. Coś czułaś, że jest źle. A dokładniej, to że ją złamałaś. Podpierając się na ramionach chłopaków zeszłaś w dół stoku, aż do punktu udzielania pierwszej pomocy. No i tam okazało się, że twoja noga rzeczywiście jest złamana.
   „Wygląda na to, że całe ferie z głowy” - pomyślałaś i spuściłaś głowę.

A.♥

8 komentarzy:

  1. 3...2..1... poproszę o 2 część <3

    OdpowiedzUsuń
  2. okok, ale zobaczę jak wyjdzie, bo mam teraz egzamin ze skrzypiec i nie bardzo mam kiedy pisać. :*

    OdpowiedzUsuń
  3. O nic się nie martw poczekamy ile będzie trzeba a imagin świetny swoją drogą

    OdpowiedzUsuń
  4. kontynuuj! :D :))Uwielbiam Twoje imaginy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aaa zajebisty *_* Proszę o kolejną część.. :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale świetny <3 uwielbiam te twoje imaginy. jesteś najlepsiejsza <3 One są takie wzruszające, zadziwiające, trzymające w napieciu... po prostu świetne są <3 Zawsze jak cos napiszesz, nie tylko imaginy, to są świetne. Pamiętam te 1, wtedy jka nie wiedziałam, że blog istnieje, a je czytałąm i zawsze robiąc to myslałam : o kurcze, ale tak Guś ma taaalent. I widzę żę to nie tylko moje zdanie, ale ogólnie :) Chyba wszyscy Cię uwielbiają <3

    P.s. Mam nadzieję, że wiesz kto pisze ... <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Macie tutaj matutki teścik
    Weź karteczkę i długopis: ♥
    1. Napisz imię osoby płci przeciwnej.
    2. Który kolor najbardziej lubisz: czerwony, czarny, niebieski, zielony czy żółty?…
    3. Pierwsza litera twojego imienia?
    4. Miesiąc urodzenia?
    5. Który kolor bardziej lubisz czarny czy biały?
    6. Imię osoby tej samej płci.7. Ulubiony numer?
    8. Wolisz jezioro czy morze?
    9. Napisz życzenie (możliwe do spełnienia!).
    Skończone – zobacz poniżej:
    Odpowiedzi1. Kochasz tę osobę.
    2. Jeżeli wybrałaś /eś:Czerwony – twoje życie jest pełne miłości.
    Czarny – jesteś konserwatywna /y i agresywna /y
    .Zielony – twoja dusza jest zrelaksowana i jesteś osobą na luzie.
    Niebieski – jesteś spontaniczna /y i kochasz całusy i pieszczoty tych, których kochasz.
    Żółty- jesteś bardzo szczęśliwą osobą i udzielasz dobrych rad tym, którzy są w dołku.
    3. Jeżeli pierwsza litera twojego imienia jest:
    A-K – masz w sobie dużo miłości, którą ofiarujesz bliskim i przyjaciołom.
    L-R – Próbujesz cieszyć się życiem na maxa a twoje życie uczuciowe wkrótce rozkwitnie.
    S-Z – lubisz pomagać innym a twoje przyszłe życie uczuciowe wygląda bardzo dobrze
    .4. Jeśli urodziłaś /eś się w:
    Styczeń – MarzecRok minie ci bardzo dobrze i odkryjesz, że zakochasz się w kimś zupełnie nie oczekiwanym.
    Kwiecień – czerwiecTwój związek (uczuciowy) jest bardzo silny, będzie trwał długo i pozostawi wspaniałe wspomnienia na zawsze.
    Lipiec- wrzesieńBędziesz mieć wspaniały rok i doświadczysz dużą zmianę w życiu na lepsze
    .Październik – grudzieńTwoje życie uczuciowe nie będzie zbyt wspaniałe, ale w końcu odnajdziesz swoją bratnią duszę.
    5. Jeśli wybrałaś /eś
    Czarny: twoje życie obierze inny kierunek, co będzie dla ciebie bardzo korzystne i bardzo cię to ucieszy.
    Biały : Będziesz mieć przyjaciela, któremu można będzie całkowicie zaufać i zrobiłby dla ciebie wszystko, ale ty możesz sobie z tego nie zdawać sprawy.
    6. Ta osoba jest twoim najlepszym przyjacielem.
    7. To jest ilość twoich bliskich przyjaciół w twoim życiu.
    8. Jeśli wybrałaś /eś:Jezioro: Jesteś lojalnym przyjacielem i kochanką /iem.Morze: Jesteś bardzo spontaniczna /y i lubisz zadowalać ludzi.
    9. To życzenie spełni się tylko wtedy, gdy wstawisz ten test do 5 innych klubów w ciągu jednej godziny. Jeśli wyślesz je do 10 klubów spełni się przed twoimi następnymi urodzinami.

    OdpowiedzUsuń
  8. bedzie kolejna część? D:D::D:D:D:

    OdpowiedzUsuń